Mieszkańcy USA uważają prezydenta Baracka Obamę i byłą sekretarz stanu Hillary Clinton za najbardziej podziwianych w świecie mężczyznę i kobietę - głoszą opublikowane w poniedziałek wyniki sondażu instytutu Gallupa.
Obama plasuje się na pierwszym miejscu w tej klasyfikacji już szósty kolejny rok, co w przypadku urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych jest zjawiskiem typowym - zaznacza instytut Gallupa. Jednak odsetek respondentów, którzy oddali na niego swój głos, zmniejszył się w roku bieżącym do 16 proc. w porównaniu z 30 proc. w roku 2012.
Clinton uzyskała ten tytuł już 12. rok z rzędu i po raz 18 w ogóle, co w odniesieniu do kobiet nie ma w dziejach ankiety Gallupa precedensu. Na byłą Pierwszą Damę i byłą szefową dyplomacji USA głosowało w bieżącym roku 15 proc. respondentów, podczas gdy rok wcześniej 21 proc.
Sondaż przeprowadzono w dniach od 5 do 8 grudnia wśród 1031 dorosłych osób. Rezultat obciążony jest błędem do 4 punktów procentowych.
Inni najbardziej podziwiani w świecie mężczyźni to poprzedni prezydent USA George W. Bush i papież Franciszek - obaj otrzymali po 4 proc. głosów. Dalej uplasowali się z 2-procentowym poparciem były prezydent USA Bill Clinton i telewizyjny kaznodzieja Billy Graham.
Wśród kobiet kolejne miejsca w ankiecie zajęły prezenterka telewizyjna Oprah Winfrey (6 proc. głosów), obecna First Lady Michelle Obama, była kandydatka Partii Republikańskiej na prezydenta Sarah Palin (obie z 5-procentowym poparciem) oraz ciężko raniona przez talibów za promowanie oświaty wśród dziewcząt pakistańska nastolatka Malala Yousafzai i była sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, na które głosowało po 2 proc. respondentów.
Ewa Malcher
