80 tys. mieszkańców Illinois straciło źródło utrzymania. Od minionej soboty nie otrzymują oni zasiłku dla bezrobotnych w związku z zakończeniem federalnego programu pomocy dla osób pozostających bez pracy. Kongres nie przedłużył socjalnego planu pomocowego.
Oznacza to również, że do zasiłków nie będzie kwalifikować się 36 tys. mieszkańców naszego stanu, którzy zamierzali ubiegać się o te świadczenia w 2014 r.
Program pomocy finansowej dla bezrobotnych padł ofiarą federalnego porozumienia budżetowego, które obie partie zawarły w ubiegłym miesiącu celem obniżenia deficytu.
Stanowe zasiłki dla bezrobotnych zwyczajowo są wypłacone przez sześć miesięcy. Zapaść gospodarcza w 2008 r. skłoniła jednak federalnych ustawodawców do przedłużenia świadczeń poza ten okres, by przyjść z pomocą ludziom pozostającym bez stałego zatrudnienia przez dłuższy czas. W Illinois, gdzie notuje się jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia, przyznawanie zasiłków przedłużono do 47 tygodni. Warunkiem była utrata pracy świadczeniobiorcy nie z własnej winy. Wysokość świadczenia zależała od wysokości zarobków.
Program pomocy bezrobotnym przedłużano 11 razy i dopiero w tym roku pozwolono na jego wygaśnięcie. Republikanie argumentowali, że przedłużenie świadczeń skłania pracowników do dłuższego pozostawania bez pracy, co w konsekwencji tylko utrudnia znalezienie stałego zatrudnienia. Odmówili też powiększania federalnego deficytu wydatkami na program, który od początku miał charakter tymczasowy. Powoływali się też na fakt, że krajowy wskaźnik bezrobocia w listopadzie spadł do 7 proc. w porównaniu z 10 proc. w 2009 roku.
Z ocen ekspertów wynika jednak, że szukający pracy mieszkańcy Illinois bardziej potrzebują pomocy niż mieszkańcy innych regionów, gdyż w naszym stanie wskaźnik bezrobocia przewyższa średnią krajową o 1,7 procent.
W powiecie Cook, gdzie 38 260 osób przestało otrzymywać zasiłki, znalezienie pracy jest szczególnie utrudnione. Zwolnienia w sektorze wytwórczym oraz zamknięcie sieci sklepów Dominick's pozbawiły zatrudnienia wyjątkowo dużą liczbę osób bez możliwości znalezienia podobnej.
Spodziewany wzrostu zatrudnienia w przemyśle wydobywczym ropy i gazu oznacza stworzenie nowych miejsc pracy, ale niestety wyłącznie na południu Illinois.
(ak)
Reklama