Nadchodzące bale sylwestrowe stwarzają znakomitą okazję do zaprezentowania swoich umiejętności na parkiecie. Stąd świąteczne spotkanie uczestników zajęć tanecznych prowadzonych przez działające przy Związku Narodowym Polskim Studio Tańca Towarzyskiego odbyło się w przerwie między tangiem a walcem.
Degustacja wigilijnych potraw przygotowanych przez kursantki była dodatkowym bodźcem do tego, by zbędne kalorie zrzucić w czasie ćwiczenia kolejnych tanecznych figur.
– Na pierwszej wigilii było 12 osób. Już wtedy raczyliśmy się barszczem ugotowanym przez panią Ninę. Wszyscy rozsmakowaliśmy się w tym barszczu i tak jest do dzisiaj – mówiła organizatorka studia Elżbieta Stolarczuk.
– Przyjęcie wigilijne na naszych kursach ma siedmioletnią tradycję. Dzisiaj gościmy nawet przyjaciół z Azji. Wszystkim serdecznie dziękuję za uczestnictwo w kursach. To naprawdę fajna zabawa i satysfakcja z faktu, że można nauczyć się tańczyć dosłownie w każdym wieku. Na nasze kursy uczęszczają bardzo młodzi tancerze i seniorzy. Warto przyjść i spróbować. Umiejętność tańca przyda się każdemu, a karnawał tuż, tuż – zachęcała pani Elżbieta.
Studio działa dynamicznie i rozrasta się w ramach Grupy ZNP 3278. Początkowo zajęcia odbywały się tylko raz w tygodniu. Z czasem przybywało chętnych. Uczestnicy zostali podzieleni na grupy bardziej i mniej zaawansowane. Obecnie zajęcia odbywają się we wtorki, środy i piątki. Kursantów wciąż przybywa, bo coraz więcej osób rozumie, że taniec jest znakomitą formą relaksu.
Są tacy, którzy po poznaniu podstawowych kroków samby, tanga, walca czy fokstrota pozostają, by w dalszym ciągu doskonalić swoje umiejętności w ramach grupy zaawansowanej. Niektórzy rezygnują, bo nie zawsze dysponują czasem na dalszą naukę, a nabyte umiejętności wystarczą, żeby na parkiecie poczuć się w miarę pewnie.
Zapewne większości z nas po świętach przyda się taka forma aktywności i na pewno jest ona przyjemniejsza niż wizyty na siłowniach.
Po więcej informacji można dzwonić do Elżbiety: 847-767-7578.
Tekst i zdjęcia: AB/NEWSRP
Reklama