Krucjata, którą amerykańska Polonia prowadzi od lat przeciw określeniu „polskie obozy”, wydawała się bliska ostatecznego zwycięstwa, mimo spektakularnej wpadki, jaką było użycie tego wyrażenia przez Baracka Obamę. Ostatni cios nastąpił z najmniej oczekiwanej strony.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował z opóźnieniem, że w październiku Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów z powodu „braku znamion przestępstwa” odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie zwrotu „polskie obozy zagłady” użytego w jednej z niemieckich gazet. Prokuratura uznała, że określenie nie wskazuje, by obozy zakładali Polacy, a sygnalizuje jedynie ich położenie geograficzne.
Dyrektorzy muzeów na terenach byłych niemieckich obozów skrytykowali stołeczną prokuraturę, która uznała, że zwrot „polskie obozy zagłady” nie znieważa narodu polskiego. W oświadczeniu zaapelowali o pomoc w zwalczaniu tego sformułowania: „W poczuciu całkowitej bezsilności wobec rozumowania prokuratury wnosimy do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości i rzecznika praw obywatelskich o pomoc w zwalczaniu tego znieważającego Polskę i Polaków kłamstwa na temat największej tragedii współczesnej Europy – niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i zagłady”.
Oświadczenie podpisali dyrektorzy muzeów, które obejmują tereny byłych niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady: Auschwitz, Bełżec, Sobibór, Treblinka, Kulmhof, Stutthof w Sztutowie, Gross-Rosen w Rogoźnicy oraz na Majdanku, a także sekretarz Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Największy sukces w korygowaniu zwrotu „polskie obozy” Polonia amerykańska odniosła po tym, jak w połowie lutego ubiegłego roku agencja prasowa Associated Press podała, że w podręczniku, którym posługują się na co dzień redaktorzy, dziennikarze i korespondenci tej agencji, wprowadzono zakaz używania określenia „polskie obozy śmierci”.
Agencja AP zmieniła swoją instrukcję pisania depesz, nakazując w niej, by zamiast pisać „polskie obozy śmierci”, używać sformułowania „obozy śmierci w okupowanej przez nazistów Polsce”. Do zmiany przyczyniła się akcja zbierania podpisów pod petycją do agencji zorganizowana wśród Polonii przez Fundację Kościuszkowską. Pod dokumentem podpisało się ponad 300 tys. osób, w tym m.in. prezydent Bronisław Komorowski i minister Radosław Sikorski. Dodajmy, że z serwisu agencji AP korzysta ponad 1700 gazet i ponad 5000 stacji radiowych i telewizyjnych w USA.
Zapis w podręczniku stylu agencji ma następujące brzmienie: „Dla określenia obozów z II wojny światowej w krajach okupowanych przez nazistowskie Niemcy nie używaj fraz takich jak „polskie obozy śmierci”, które wprowadzają w błąd, nie rozróżniając miejsca i sprawców. Zamiast tego pisz na przykład „obozy śmierci w okupowanej przez nazistów Polsce”.
Pod wpływem protestów Polonii zakaz używania określenia „polskie obozy śmierci” i „polskie obozy koncentracyjne” wydały wcześniej dzienniki „Wall Street Journal”, „New York Times” i „San Francisco Chronicle” oraz portal internetowy Yahoo.
Reklama