Przewodniczący senackiego Komitetu Stosunków Zagranicznych demokrata z New Jersey Bob Menendez, republikanin z Illinois Mark Kirk oraz dwunastu innych demokratów (w tym senator Charels Schumer) i tyleż samo republikanów ubiega się o zaostrzenie sankcji przeciwko Iranowi. Posunięcie to może doprowadzić do zerwania nuklearnych negocjacji.
Pomysł Menendeza i Kirka potępiło dziesięciu przewodniczących innych komitetów senackich, którzy przystąpili do zbierania podpisów pod listem do lidera senackiej większości Harry'ego Reida z żądaniem odrzucenia propozycji. Zwrócono uwagę, że zaostrzenie sankcji może spowodować zerwanie trwających obecnie rozmów na temat przerwania irańskiego programu nuklearnego.
Przedstawiciel Białego Domu zarzucił Menendezowi podważanie znaczenia negocjacji, które mogą zapobiec dalszym międzynarodowym nieporozumieniom, a nawet wojnie. "Stanowczo odrzucamy wszelkie próby zwiększenia sankcji w czasie negocjacji. Nie ma potrzeby zatwierdzania przez Kongres tej propozycji, ponieważ respektujemy te, które już były zatwierdzone i które można zastosować z chwilą, jeśli rozmowy upadną lub gdy okaże się, że Iran kłamie. Propozycja ta ogranicza elastyczność konieczną do uzyskania porozumienia. Popierając ją członkowie Kongresu zamykają drogę dyplomacji i stwarzają sytuację, która pozostawi nas tylko z opcją militarną".
Równocześnie sekretarz prasowy Białego Domu Jay Carney ostrzegł, że prezydent wysunie przeciw takiej ustawie weto.
Pod listem potępiającym Menendeza, Kirka i innych podpisała się m.in. przewodnicząca senackiego komitetu wywiadu, demokratka z Kalifornii, Dianne Feinstein. Działacze demokratycznych organizacji oskarżają Menendeza i Schumera o sabotaż i bezmyślne przeszkadzanie w pomyślnym zakończeniu negocjacji z Iranem. Przypominają, że to, czego kraj najmniej potrzebuje, to nowa wojna i wzywają senatorów do unikania akcji mogących pogłębić konflikt.
(eg)
Reklama