“Zbieramy obecnie informacje na temat tego konkretnego wydarzenia, ale mogę powiedzieć, że inaczej niż w przypadku pewnych dowodów, które staraliśmy się zebrać wcześniej (...), to, co widzieliśmy jest oczywiście wielką sprawą budzącą głębokie zaniepokojenie” - powiedział amerykański prezydent w programie “New Day”.
Jak podkreślił, ponieważ inspektorzy ONZ są teraz na miejscu, wystosowano do władz w Damaszku apel o umożliwienie im przeprowadzenia dochodzenia. Obama zastrzegł jednak, że “biorąc pod uwagę doświadczenia z przeszłości, nie oczekuje współpracy” z syryjskimi władzami.
Amerykański prezydent zaznaczył jednocześnie, że ludzkie i finansowe koszty trwającej wojny w Afganistanie sprawiły, że jest ostrożny jeśli chodzi o szybkie podejmowanie kolejnych zobowiązań. Jak dodał, oczekiwanie, że USA mogą rozwiązać konflikt w Syrii, który nazwał “wyznaniowym i złożonym”, są “czasami przesadne”.
“Sądzę, że Amerykanie również oczekują ode mnie jako prezydenta, bym myślał z perspektywy naszych długoterminowych narodowych interesów” - zaznaczył.
(PAP)