Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 22:15
Reklama KD Market
Reklama

Chicago. Córka Wojciecha Seweryna oburzona publikacją "Gazety Polskiej"

Anna Seweryn-Wójtowicz, córka chicagowskiego rzeźbiarza Wojciecha Seweryna, który zginął w katastrofie prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem jest oburzona publikacją przez "Gazetę Polską Codziennie"
Anna Seweryn-Wójtowicz, córka chicagowskiego rzeźbiarza Wojciecha Seweryna, który zginął w katastrofie prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem jest oburzona publikacją przez "Gazetę Polską Codziennie" i "Gazetę Polską" ostatniego zdjęcia Lecha Kaczyńskiego zrobionego przez jej ojca. Tymczasem redakcja gazet twierdzi, że taka zgoda została ustnie wydana.

/a>


- Nikomu nie dawałam zgody na publikację zdjęć, które zrobił mój ojciec, tym bardziej że nie było zgody prokuratury na ich upowszechnienie. Chciałam - oczywiście po uzyskaniu tej zgody i rozmowie z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim, bo zdjęcie pokazuje jego brata - opublikować je najpierw w Stanach Zjednoczonych - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Anna Seweryn-Wójtowicz.

Dodaje także, że czuje się "zdradzona i okradziona".

Na zarzuty odpowiada naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz, który w komentarzu na portalu Niezależna.pl napisał: "Rozumiemy gorycz redaktorów, że to nie oni pierwsi opublikowali to zdjęcie. Nie upoważnia ich to jednak do skłócania rodzin smoleńskich i pisania nieprawdy. Jedynym prawdziwym stwierdzeniem w tym tekście jest to, że właścicielka zdjęcia, p. Anna Wójtowicz, zgodziła się na jego publikację".

Sakiewicz twierdzi, że osobiście rozmawiał z córką autora i ma na to świadków.

Zamiary rodziny Seweryna wobec zdjęcia były tymczasem zupełnie inne. Jak mówi w wywiadzie w "Naszym Dzienniku" Anna Seweryn-Wójtowicz chciała najpierw fotografię pokazać w Chicago. Były też plany zainteresowania nią amerykańskich tytułów.  - Poprzez publikację zdjęcia z prezydentem Lechem Kaczyńskim w Stanach Zjednoczonych chcieliśmy upublicznić na arenie międzynarodowej sprawę katastrofy smoleńskiej. Nawiązaliśmy już kontakt z kilkoma z ważniejszych gazet w Stanach Zjednoczonych. Za to, że damy jednej z nich prawo do publikacji tego zdjęcia, chcieliśmy uzyskać artykuł o katastrofie smoleńskiej, o wszelkich wątpliwościach, które są, oraz odkłamać to, co zrobił rosyjski MAK - tłumaczy mec. Bartosz Kownacki, pełnomocnik prawny rodziny zmarłego tragicznie Wojciecha Seweryna.

Na zdjęciu wykonanym przez Wojciecha Seweryna tuż przed startem 10 kwietnia 2010 roku do Smoleńska widać prezydenta Lecha Kaczyńskiego przechadzającego się między fotelami na pokładzie tupolewa.

O ewentualnych konsekwencjach prawnych wobec rodzin i ich pełnomocników po publikacji zdjęcia zdecyduje prokurator ppłk Karol Kopczyk z prokuratury wojskowej.

tz

 

 

 

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama