Prawodawcy stanowi spełnili swoje pogróżki i obalili poprawki gubernatora Pata Quinna do ustawy regulującej kwestię noszenia przy sobie naładowanej broni palnej.
Stanowa Izba Reprezentantów oddaliła we wtorek poprawki gubernatora większością 77 głosów do 31, przy głośnym aplauzie zgromadzonych na sali zwolenników broni palnej, a głównie przedstawicieli stowarzyszeń strzeleckich hojnie finansowanych przez producentów broni. Głosowanie odbyło się bardzo szybko – trwało zaledwie 2 minuty.
Senat unieważnił poprawki gubernatora stosunkiem głosów 41 do 17. Jednak przewodniczący Senatu John Culleron obiecał, że odbędzie się jeszcze jedno głosowanie w tej sprawie podczas następnej sesji Legislatury.
Poprawki – określane przez Quinna jako zdroworozsądkowa gwarancja bezpieczeństwa mieszkańców Illinois – ograniczały m.in. ilość posiadanej przy sobie broni palnej i amunicji, a także zabraniały przynoszenia broni palnej do lokali, które utrzymują się ze sprzedaży alkoholu oraz wymagały, by broni nie było w ogóle widać. Aktualnie zawierdzona ustawa dopuszcza, by broń była częściowo widoczna.
Kto optuje za zakazem broni w stylu wojskowym?
Od wejścia w życie ustawy samorządy lokalne mają tylko dziesięć dni na zatwierdzenie własnych przepisów dotyczących broni typu wojskowego. Jeśli nie skorzystają z tej okazji, będą zobowiązane wprowadzić przepisy stanowe należące do najmniej restrykcyjnych w kraju.
Na razie tylko cztery miasta, w tym Chicago, wyraziły zainteresowanie wprowadzeniem zakazu posiadania broni w stylu militarnym (np. półautomatycznej i maszynowej), około 30 zastanawia się, kilkanaście zaś zdecydowało, że nie wprowadzi takiego zakazu.
Burmistrz Rahm Emanuel na przyszłą środę wyznaczył głosowanie w Radzie Miejskiej dotyczące broni typu wojskowego. Chicago już posiada zakaz importu, sprzedaży, transferu i posiadania takiej broni, a także magazynków o dużej pojemności. Jednak burmistrz chce dołączyć d0 istniejącej ustawy miejskiej listę konkretnych rodzajów broni, która byłaby nielegalna w Wietrznym Mieście.
Emanuel spodziewa się szybkiego zatwierdzenia regulacji, która jest też popierana przez szefa chicagowskiej policji.
Tylko 16 godzin 0szkolenia, by nosić broń...
Szef policji chicagowskiej Garry McCarthy wyraża obawy dotyczące wielu przepisów określonych nową stanową ustawą o broni palnej. Np. wymagane w niej 16 godzin szkolenia, w celu uzyskania zezwolenia na noszenie przy sobie broni, to według McCarthy´ego stanowczo za mało dla bezpiecznego obchodzenia się z nią.
Po upływie sześciu miesięcy od wejścia w życie ustawy, policja stanowa musi być gotowa do przyjmowana podań o zezwolenie na broń. Eksperci szacują, że w ciągu pierwszego roku obowiązywania ustawy, wpłynie około 300 tys. podań.
Przypomnijmy, że stan Illinois został zmuszony przez federalny sąd apelacyjny do legalizacji noszenia ukrytej broni palnej w miejscach publicznych. Illinois jako ostatni stan w kraju umożliwi swoim mieszkańcom noszenie broni. Inne amerykańskie stany zrobiły to dużo wcześniej.
A reformy emerytalnej wciąż brak
Warto dodać, że na wtorkowym posiedzeniu specjalnym Legislatury miała być debatowana ustawa o reformie systemu emerytalnego pracowników administracji stanu. Do debaty jednak nie doszło, ponieważ dwupartyjny i dwuizbowy 10-osobowy panel nie sporządził projektu kompromisowej ustawy. Członkowie komitetu utrzymują, że gubernator Quinn dał im za mało czasu na wypracowanie regulacji. Gubernator zaś twierdzi, że ustawodawcy zwlekają z reformą już od co najmniej dwóch lat i wymyślają różne usprawiedliwienia, podczas gdy Illinois pogrąża się w kryzysie finansowym. Brak reformy spowodował już obniżenie wskaźników wiarygodności kredytowej Illinois do najniższego poziomu w kraju oraz cięcia w funduszach na edukację i ważne programy socjalne.
Alicja Otap
[email protected]