W akcji strajkowej uczestniczą dyrektorzy i kierowcy 16 domów pogrzebowych w Chicago i na przedmieściach. Rzecznik związku zawodowego Teamsters twierdzi, że korporacja sprowadziła w ubiegłym tygodniu ludzi spoza stanu i zaczęła ich przygotowywać do objęcia miejsc strajkujących pracowników.
We wtorek przed domami pogrzebowymi, w tym przed dobrze znanym Polonii Malec Funeral Home, pojawiły się pikiety.
Poza zagrożeniem ut-raty planu emerytalnego strajkujący mają wiele innych zastrzeżeń do pracodawców. Od 6 lat nie otrzymali podwyżek, choć koszty pogrzebów ciągle rosną.
Pracownicy nie będą pikietować w czasie wcześniej zaplanowanych pogrzebów. Nie składają jednak takich przyrzeczeń odnośnie pogrzebów wyznaczonych na dni, w których dyrektorzy zrzeszeni w Teamsters przebywają na strajku.
(CBS – eg)