Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 21:25
Reklama KD Market
Reklama

Żona burmistrza Chicago dzielnie walczy z chorobą

Maggie Daley, żona burmistrza Chicago, przed paroma dniami wróciła do rodzinnego miasta po pobycie w klinice w Waszyngtonie. Powodem hospitalizacji pani Daley był ostry ból nogi. Według relacji Richarda Daley'ego jego żona, mimo choroby, jest bardzo zaangażowana w tworzenie pozalekcyjnych zajęć dla uczniów chicagowskich szkół. U Maggie Daley w 2002 roku zdiagnozowano raka piersi, którego przerzuty znaleziono póżniej także w kościach. Od tego czasu Pierwsza Dama Chicago poddawana jest m.in. chemioterapii...
Maggie Daley, żona burmistrza Chicago,  przed paroma dniami wróciła do rodzinnego miasta po pobycie w klinice w Waszyngtonie. Powodem hospitalizacji pani Daley był ostry ból prawej nogi. Według relacji Richarda Daley'ego jego żona, mimo choroby,  jest bardzo zaangażowana w tworzenie  pozalekcyjnych zajęć dla uczniów chicagowskich szkół. 
fot.FoxNews/ Maggie Daley zaczęła używać kul odkąd nowotwór zaatakował kości prawej nogi
U Maggie Daley  w 2002 roku zdiagnozowano raka piersi, którego przerzuty znaleziono póżniej także w kościach. Od tego czasu Pierwsza Dama Chicago poddawana jest m.in. chemioterapii.  W marcu br. pani  Daley w prawą nogę wstawiono pręt tytanowy, by przyśpieszyć proces zrastania pękniętej kości. Pobyt w Georgetown University Medical Center w Waszyngtonie związany był z silnym bólem osłabionej nogi. Mimo dyskomfortu żona burmistrza Wietrznego Miasta aktywnie uczestniczy w życiu metropolii. Zapewniał o tym jej mąż w czasie rozmowy z dziennikarzami obecnymi na otwarciu boisk przy szkole średniej Marshall Metro High School. Richard Daley zapewnił, że wszyscy cieszyli się z powrotu Maggie Daley do domu, gdzie  będzie mogła kontynuować pracę nad tworzeniem ciekawej oferty pozalekcyjnej  dla dzieci i młodzieży. Doktor Dr. Steve Rosen, ze szpitala Northwesten Memorial, opiekujący się Pierwszą Damą zapewnił, że ból, który zmusił jego pacjentkę do kilkudniowego pozostania w  Waszyngtonie nie miał wpływu na całość przebiegu choroby.  JM (Chicago Tribune) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama