Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 04:28
Reklama KD Market

Przedwiośnie 2012 – hasła i slogany amerykańskiej ulicy

Przedwiośnie to odwołanie do rewolucyjnych nastrojów Cezarego Baryki. To także sen o szklanych domach. Sen, który sto lat po Żeromskim oddalił się jeszcze bardziej, niestety, lecz przedwiośnie to też nadzieja, że wiosna tuż-tuż. Dzisiaj przyda się znajomość języka angielskiego.


 


Jako szef Policji Myśli ("1984" G. Orwella przewija się od kilku tygodni) wysłałbym agentów na miasto, kazał śledzić ruchy na fejsbuku, przeglądać blogi, zdjęcia i zgromadzić hasła, jakie coraz częściej pojawiają się na ulicach i portalach społecznościowych. Wiedza, co myślą ludzie, może okazać się drogocenna w roku wyborczym 2012.


 


Przejrzałem hasła i slogany, jakie pojawiają się na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy, podczas demonstracji i protestów na całym świecie. Zdecydowana większość z nich związana jest z ruchem Occupy, który wyrósł pod Wall Street i wykiełkował we wszystkich większych miastach.


 


Przyjrzyjmy się zatem hasłom z ulic, protestów i fejsbuka, bo jak mówi jedno z nich – Tej rewolucji nie pokażą w telewizji ...


 


End the FED – Chodzi o to, aby zdemaskować i zakończyć działalność Federal Reserve – hasło jasne dla tych, którzy praprzyczynę globalnego kryzysu upatrują w chorym systemie monetarnym, kontrolowanym przez tak zwany FED, któremu daleko od państwowego banku centralnego.


 


One Nation Under Greed. W oryginale jest cytat z amerykańskiego dolara – One Nation Under God – Boga zastąpiła chciwość. Wyszukałem też – G jak greed, G jak guns.


 


This Financial District Is Responsible For Most Of The Poverty And Suffering On This Planet – apel do macherów z Wall Street, wyróżniający się wielkością z tłumu – Jesteście odpowiedzialni za większość biedy i cierpienia na tej planecie!". Albo krótko i dosadnie – Wall Street = War Street. Wiadomo największą kasę robi się na wojnie. Crime Does Pay In The US On Wall St. – W USA zbrodnia popłaca, a kasę robi się na Wall Street.


 


Jednym z zasadniczych powodów, który wypycha ludzi na ulice jest coraz większa bieda, gdy kończy się bezrobocie, zasiłki, a pracy ciągle nie ma – "Pewnego dnia biednym nie pozostanie już nic innego niż zjeść bogatych" – One Day The Poor Will Have Nothing Left to Eat but The Rich.


 


Kolejny cytat, tym razem z amerykańskiego hymnu The Star Spangled Banner – czyli Gwieździstego Sztandaru: – Land of The Free, Home of The Brave – czyli, że Ameryka to wolny kraj odważnych ludzi. Wolność (free) zamieniono na Fee (opłata), a odwagę pionierów (brave) zrymowano ze slave – niewolnictwem, które wpędza ludzi i całe państwa w długi, współczesny wymiar niewolnictwa – Land Of The Fee, Home of The Slave.


 


Im Too Big To Fall – to odpowiedź na bezczelne, lecz brutalnie prawdziwe zdanie, że banki są za duże, by upaść, bo pociągną za sobą cały świat i skończy się trzecią wojną światową. Nie, panowie, mylicie się, to nas jest za wiele, by nas zignorować – Too Big To Ignore (99%) – znalazłem w odpowiedzi. W tej tonacji mamy też – Wall Street Is Our Street, albo inaczej – Main Street, Not Wall Street.


 


Czy nie wściekłbyś się, jak ten, co napisał na kartce wielkimi literami, że szef jego firmy, tak zwany CEO zarabia w trzy godziny tyle, ile ja muszę popylać przez okrągły rok. Na innym plakacie wyczytałem natomiast, że zarabiać można $10, $50, a nawet $250 na godzinę, a ciągle ledwo uzbierasz w rok pół miliona. Jeśli zarabiasz więcej, to zdrowy rozsądek protestuje, by nazywać rzeczy po imieniu – kradzież. W każdym razie coś jest grubo nie w porządku.


 


"Gdy władza w błędzie, niebezpiecznie jest mieć rację". Kolejna mądrość, którą w ciemnych latach PRLu ćwiczono na słynnych ścieżkach zdrowia, gdy ZOMO pałowało – Its Dangerous To Be Right When Your Government Is Wrong. A Thomas Jefferson podpowiada z boku – To nie ludzie powinni bać się swojego rządu, a rząd ludzi – słusznie zauważając, że gdy ludzie boją się władzy, mamy tyranię, a w drugim przypadku, gdy władza boi się ludzi, mamy wolność, czyli liberty.


 


Autorytetów sporo na transparentach. Historycznych, jak ojcowie narodu z Washingtonem, Lincolnem czy cytowanym Jeffersonem na czele, ale też dużo Ghandiego, Dalaj Lamy, Johna Lennona a nawet niemieckiego Goethego. Rok 2012 to karnawał wyborczy. Howard Zinn, któremu poświęciliśmy ostatnio całą szpaltę, radzi, grubą czcionką bijącą z plakatu, by nie przeceniać wyborów. W istocie spełniają one marginalną rolę. To wręcz substytut demokracji, która wymaga zaangażowania bezpośredniego obywateli, którym nie jest wszystko jedno.


 


This Is Patriotic – tak, to jest patriotyczne, gdy władza w błędzie i trzeba mieć odwagę, by wyjść na ulicę. Dissent Is Patriotic – różnić się to też dobrze, gdy ludzie mają swoje zdanie, inne od rządu federalnego.


 


Na stylizowanym liście gończym – WANTED – Dead or Alive, jakby prosto z Dzikiego Zachodu – znalazło się kilku bankierów – Lloyd Blankfein, CEO Goldman Sachs, z rekordem kryminalnym (1) łapówkarstwo (2) oszustwa (3) wyłudzenia. Podobne listy gończe poszły m.in. za Jamie Dimonem, CEO JPMorganChase czy szefem Bank Of America.


 


Kolejny transparent to ogromnych rozmiarów czek na sumę $5 mld wystawiony przez nas, 99% ogółu, na konto jednego procenta najbogatszych, trzymany przez grupę aktywistów obrazuje, ile 1% zaoszczędził na cięciach podatkowych. No, no… pięć miliardów, sumka nie do pogardzenia.


 


Znalazłem też podsumowanie ery Busha w cięciach podatkowych od 2001 do niechlubnego końca:


 


top 5% – 1,034,430,292,010;


 


top 1% – 708,148,078,780


 


next 4% – 326,282, 213,231


 


a my?


 


Kolejny czytelny przekaz, czyli proste równanie: Jeden lotniskowiec = 90 szpitali. – Czy potrzebny jeszcze jakiś komentarz?


 


Żeby zobaczyć, że coś jest nie tak w systemie, trzeba mieć odwagę, by się różnić, by być tą czarną owcą w stadzie, nawet jak cię będą posądzać o spiskowe majaczenia. Doskonała satyra, gdy jedna owca mówi do drugiej pasącej się beztrosko w stadzie na łące – "Mówię ci! Pies i człowiek na bank działają razem!" – "Daj spokój, Trevor – odpowiada koleżanka owca – Ty i te twoje teorie spiskowe …"


 


Sorry, The Revolution Will Not Be Televised, ostrzegałem na początku felietonu. W morzu sloganów i na to udało się znaleźć rozwiązanie – It Will, However, Be Live, Streamed, Blogged, Uploaded, Shared, or Twitted. Tej rewolucji zatrzymać się zatem nie da. Będzie na fejsbuku, w telefonach komórkowych. Ludzie już nie odpuszczą. Mamy prawo, a wręcz moralny obowiązek, by sprzeciwić się niesprawiedliwym prawom – podpowiada Martin Luther King, Jr. Stara mądrość podpowiada – The Power of People Is Stronger Then People In Power.


 


Jan Wiktor Soroko

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama