Według sondażu przeprowadzonego przez CNN aż 48% respondentów bardzo pozytywnie oceniło wczorajsze orędzie o stanie państwa, 21% oceniło je negatywnie, pozostali odnieśli "raczej dobre wrażenie".
Jak się można było spodziewać przedstawiciele Partii Demokratycznej chwalili prezydenta za " wyznaczył drogę, która, jeśli poprze ją Kongres, pozwoli na redukcje deficytu, odbudowę gospodarki i położy nowepodwaliny pod prosperitę amerykańskich rodzin i przedsiębiorstw " - oceniał wystąpienie prezydenta demokrata z Iowa , senator Tom Harkin.
Znacznie mniej entuzjastycznie o przemówieniu Baracka Obamy mówili republikanie. Reprezentant tej partii senator Orrin Hatch z Utah sceptycznie skomentował: " Prawdziwe współdziałanie obu partii wymaga nieco więcej niż tylko mówienia. Wymaga od obu stron realnego zaangażowania. Najwyższy czas, by rząd porzucił rozbuchaną propagandę i rozpoczął wraz z republikanami pracę nad znalezieniem logicznego rozwiązania, które pchnęłoby kraj do przodu" .
Także wśród ekspertów ocena prezydenckiego przemówienia wywołuje skrajne reakcje. Komentatorzy jednak podkreśłają, że we wczorajszym orędziu znalazlo się sporo przytyków do Partii Republikańskiej, która nie angażuje się w pełni w plan wychodzenia kraju z kryzysu. Stąd żywa reakcja Republikanów.
Wśród pytanych przez telewizję NBC chicagowian, opinie rónież były mieszane."Nie ma żadnego relistycznego planu. Prezydent powiedział dużo, ale nie usłyszalem żadnego konkretnego planu na ratowanie ekonomii" - mówił telewizji NBC zatrzymany na ulicy mężczyzna. "Jestem bardzo zadowolona z tego jak moimi pieniędzmi zarządzanowy gospodarz Białego Domu. Po prostu mu ufam" - oceniała inna mieszkanka Wietrznego Miasta.
Środowe wystąpienie Baracka Obamy było jego pierwszym orędziem o stanie państwa.
AG (CNN)
Reklama