Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 02:30
Reklama KD Market

Dramatyczne ostrzeżenie?


Okiem felietonisty



Czy zabójstwa, samobójstwa, próby samobójcze, rozboje, korupcja staną się codziennością III Rzeczpospolitej.



Jak na chrześcijański kraj w środkowej części Europy, to zbyt szybki zjazd w dół, w próbie dorównania do czołówki krajów zniewolonych przez globalizm. Jeszcze daleko do rekordów w tej mało zaszczytnej konkurencji, ale kierunek wyścigu jest już widoczny.


 


Medialni komentatorzy nie wiedzą, jak się zachować, by sprostać wymaganiom swych bezpośrednich przełożonych, którzy decydują o ich karierze w mediach. Czy pokazywać w TV wszystko, czy tylko to, co szkodzi opozycji politycznej? Jak oceniać skandale, które dzieją się za oknem redakcji, na ulicy, w urzędach?


 


Czy była to próba samobójcza, czy samookaleczenie, to obecny “dylemat” dyskutujących polityków, dzielących na czworo przypadek prokuratora Przybyła.


 


Już na drugi dzień po wypadku pokazuje się w telewizjach komercyjnych zdjęcie wojskowego prokuratora jako rzymskiego legionisty w religijnej inscenizacji Męki Pańskiej. Czy zdjęcia te, według komentatorów, mają “opisywać” stan umysłowy wojskowego prokuratora? Czy jest to popis szybkości i dosadności reakcji? Sugestia, że włożenie na siebie stroju rzymskiego legionisty czyni człowieka dziwakiem, jest zabiegiem prymitywnym, przyprawiającym mu “gębę”. To jest dokładnie to samo, jakby w momencie zaprzysiężenia prezydenta, który był poprzednio aktorem, pokazywano co chwilę jego aktorskie przebieranki.


 


Jest to nadużycie środków publicznego przekazu. Każdy człowiek ma prawo do wyrażania własnych uczuć przy pomocy różnych środków wyrazu. Jednak zupełnie inaczej należy traktować próbę samobójstwa czy samookaleczenie, które są dramatyczną formą wyrażenia sprzeciwu, własnej niezgody, próbą zatrzymania zdarzeń, które zmierzają do niewłaściwego celu.


 


Ten akt rozpaczy, jaką jest próba samobójstwa, jest przez polityków interpretowany z zatrważającą dowolnością. Kiedy minister Blida popełniła samobójstwo, politycy ugrupowań, do których należała pani minister, uznali ją za ofiarę prześladowań politycznych. Gest rozpaczy pułkownika prokuratora Przybyła nie został jeszcze politycznie zdefiniowany, ale sugestie są już czytelne. Politycy pogubili się w tym galimatiasie zdarzeń. Jak to opisać, kogo atakować? Czy czekać na instrukcje? A problemów w Polsce nie brakuje.


 


W czasach powszechnej korupcji ciężko jest dźwigać ciężary sprawiedliwości. Właśnie aresztowano urzędników centralnych urzędów RP, podejrzanych o przyjmowanie łapówek od firm poszukujących gazu łupkowego w Polsce. Takimi to metodami “uwłaszcza” się kasta urzędnicza. Czyżby naród tracił instynkt samozachowawczy w krajach zniewolonych przez globalizm bankierski?


 


W grudniu 2011 roku stopa bezrobocia przekroczyła w Polsce 12.5 procent. Bez pracy pozostawało 2 mln osób. Bezrobocie degraduje młodych ludzi. Jaki to ma wymiar społeczny, każdy widzi, z wyjątkiem politykierów.


 


W Polsce tworzy się nowa elita rozdawców przywilejów i koncesji. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, KRRiT, odmówiła przyznania TV Trwam koncesji na multipleksie cyfrowym.


 


Grupa posłów do Parlamentu Europejskiego, z PiS i Solidarnej Polski, wystosowała list do Komisji Europejskiej w sprawie nieprzyznania telewizji Trwam tej koncesji. Zadziwiające są powody odmowy. Jako powód KRRiT podaje, że TV Trwam nie gwarantuje powodzenia finansowego tego przedsięwzięcia. Jest to oczywiście gadanie “austriackie”, jak mówili nasi przodkowie z Galicji. Ciekawe, w jakiej są kondycji i jakie zyski ujawniają stacje komercyjne, które już dostały koncesję i dlaczego tak “dochodowe” biznesy wystawia się w Polsce na sprzedaż?


 


W obronie TV Trwam wystąpiła także Fundacja Helsińska, żądając podania jasnych kryteriów wyboru nadawców. Kryteria te znane są tylko wąskiej grupie decydentów, co jest smutną refleksją po 20 latach transformacji ustrojowej.


 


Nie potrzeba być prorokiem, żeby być pewnym, że TV Trwam dostanie koncesje na multipleksie cyfrowym.  Ta telewizja jest potrzebna. Dlaczego politycy prowokują takimi odmowami kolejnego kandytata do dramatycznych czynów?


 


Casus prokuratora Przybyła jest dramatycznym ostrzeżeniem.



12 stycznia 2012


www.wojciechborkowski.com

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama