Właściwie już "musztarda po obiedzie", ale czasami warto obejrzeć się za siebie, jeśli zdarzyło się coś zasługującego na uwagę i przypomnienie. Tak się stało 9 grudnia w kabarecie "Bocian" i 23 grudnia w Art Gallery Kafe.
Odświętny Tuwim
Raczej nie świąteczny, chociaż Boże Narodzenie było tuż-tuż, ale właśnie autor w odświętnej szacie. Stali aktorzy kabaretu, czyli Ewa Milde i Bogdan Łańko, postanowili przypomnieć, często zupełnie zapomniane, teksty tego popularnego poety i satyryka, okraszając je pełnymi pikanterii faktami z życia. Było więc o miłości Juliana Tuwima, jego małżeństwie, goryczy z powodu pochodzenia i niezrozumienia przez "swoich", tęsknocie za Polską i buntu po powrocie z wojennej emigracji.
Zupełnym zaskoczeniem okazał się wielki talent aktorski Wojtka Włocha, który w szmoncesach Tuwima wykazał się znakomitą znajomością akcentu, wyglądu i mentalności Żydów. Piosenka-kołysanka dla małego goja w jego wykonaniu to był po prostu cymes!
Reszta wykonawców mogła zaprezentować się w drugiej części programu, który dzięki tytułowi "Nasza jest noc" dał możliwość wystąpienia i doktorowi Krzysztofowi Kubikowi, i Andrzejowi Gozdkowi z ich stałym repertuarem.
Odczuło się mocno brak Ani Włoch, która ze względu na anginę nie mogła wziąć udziału w piątkowym programie. Natomiast stała orkiestra kabaretu w osobach Janusza Pliwko i Mieczysława Wolnego nie zawiodła. I tak trzymać w 2012 roku!
Młodzi chrześcijanie
Prawdziwym wprowadzeniem w nastrój bożonarodzeniowy był występ grupy, związanej z Polskim Centrum Chrześcijańskim, w AGK w piątek przed Wigilią. Biesiada słowno-muzyczna przyniosła słowa Biblii dotyczące narodzenia Jezusa oraz kolędy i pastorałki wykonane przez entuzjastów pieśni religijnych.
Grupę muzyczną tworzą: Leszek Budaj (gitara, wokal), Alex Sawicki (klawisze), Paweł Choma (perkusja), Barbara Panecka (wokal, gitara), Przemek Komsta (gitara basowa), Bogdan Liberda (flet, elektron) oraz Dorota Trzeciak (wokal), która już wcześniej wykazała się dużą swobodą sceniczną w charakterystycznych rolach w przedstawieniu "7 śmiechów z 7 grzechów" Roberta Borta.
Natomiast cytatami z Pisma Świętego dzielili się przychodzący z widowni młodzi pasjonaci poznawania prawd objawionych.
Całość odbywała się pod hasłem "Polonia z Jezusem", a o amerykanizacji (w sensie kościoła zunifikowanego) świadczył napis, stanowiący jednocześnie część dekoracji, "Happy B-Day, Jesus!"
***
Oba te wydarzenia świadczą, że artyści w polonijnym świecie mają jeszcze dużo do powiedzenia, a dzięki różnorodności zainteresowań nuda w nowym roku nam nie grozi.
Redakcja
