Wieloletni asystent trenera koszykarzy z Syracuse Univer-sity, 65-letni Bernie Fine, został zwolniony z pracy w terminie natychmiastowym, gdy trzeci z kolei mężczyzna oskarżył go o seksualne molestowanie.
23-letni Zach Tomaselli z Lewiston w Maine, twierdzi, że w 2002 roku, gdy miał zaledwie 14 lat, złożył na policji skargę na Fine´a.
Tomaselli sam jest obecnie oskarżony o napaść seksualną na kilkunastoletniego chłopca. Ojciec oskarżyciela jest przekonany, że syn kłamie.
Tymczasem żona trenera, Laurie Fine, oświadczyła, że doskonale orientowała się w sprawkach swego męża. Rozmawiała o tym z jedną z jego ofiar, Bobby Davisem. Nagranie z tej rozmowy Davis zaprezentował w programie ESPN "Outside The Lines". Kobieta powiedziała, że jej mąż jest przekonany, iż wszystko ujdzie mu na sucho.
Davis wyznał, że będąc w ostatniej klasie liceum utrzymywał intymne stosunki z żoną Fine´a. Już jako osoba dorosła o aferze tej powiadomił Berniego Fine. Twierdzi, że na trenerze nie zrobiło to żadnego wrażenia.
Kilka godzin po emisji programu władze uniwersyteckie zwolniły Fine´a. Główny trener zespołu koszykówki, Jim Boeheim, który wcześniej bronił swego asystenta, pochwalił decyzję uniwersytetu, tłumacząc, że nigdy nie był świadkiem ani nie podejrzewał Fine´a o niestosowne czyny. Wyraził skruchę za słowa, które mogły być odebrane jako brak wrażliwości wobec ofiar.
(HP – eg)