Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 21:42
Reklama KD Market

Zwariować można

Pomyślałam w niedzielę, że aby się troche zrelaksować pójdę na biesiadę z okazji 21. urodzin programu Sylwestra Skóry, no i poprę go przy okazji. Rzeczywiście było miło i wesoło. Chciałam nawet później zrobić dobry uczynek i podwieźć jakąś kobietę na południe Chicago, ale ona się rozmyśliła. Okay no problem, pójdę zatem do jezui-tów na mszę. Po kościele zauważyłam, że za moją wycieraczką w samochodzie jest jakaś kartka, czytam więc: "Odezwa do Narodu", do robotników, chłopów i młodzieży, dla których sprawy kraju i narodu...


 


Trzeba krzyczeć! Opamiętaj się ogłupiały narodzie... No, myśle sobie, ostro. I dalej, państwo i rządzący mają służyć narodowi, a nie naród państwu i kolonizatorom. Oszustwem i tajnymi umowami wepch-nięto nas w imperium żydowsko-niemieckie... hm, hm. Przypomniałam sobie odezwy sprzed 30 lat podobnie brzmiące tylko chodziło o Ruskich... "Polityka antypolska z zażydzonym narodem spowodowała nieodwracalne spustoszenie w narodzie, psychice Polaków i gospodarce kraju”.


 


Boże, ja już z tego wyrosłam! Czemu znowu ktoś nawołuje do znanej nienawiści... Moje dziecko w Ameryce miało żydowskich nauczycieli od fortepianu. Byli znakomici. Ja nie mam powodu ich nienawidzić!... No tak ale tu chodzi o "polityczne" sprawy, a moja w tym mądrość tak daleko nie sięga... Dobrze, idziemy dalej. W tych wyborach mówimy nie! dla: PO, PIS, SLD, PSL, bo wszyscy są zdrajcami! ale.... odezwa mówi, aby do głosowania iść?! Mamma Mia, to na kogo mam głosować? Na Palikota? Mój mąż, jak chce mi dociąć, to mówi, to twój rodak. Ho ho ho, jaki mądry. Człowiek nie wybiera miejsca urodzenia, kurczę blade, a po drugie z Lubelszczyzny jest dużo mądrych ludzi, odcinam się. W odezwie piszą dalej... "tak nam dopomóż Bóg, a miłość do ojczyzny niech zwycięży!" O God, ciężkie czasy.


 


Ja wiem, że Polska jest "przehandlowana", ale czy w tym morzu nienawiści da się cokolwiek naprawić? Podobne odezwy ukazywały się, gdy byłam mała, później gdy dorosłam, no i teraz... i zapewne 100 lat temu też były podobne. Może my tę waleczność mamy we krwi... Przypomniała mi się piosenka: "Hej, szable w dłoń" z kabaretu Elita i ś.p. Ireny Kwiatkowskiej piskliwy powtarzający głos "szable w dłoń". Wkurzyłam się. Jeżeli Polska jest przehandlowana, to znaczy, że z nami jest coś nie tak, że te okrzyki są nieskuteczne, że trzeba działać inaczej.


 


Czy cokolwiek w naszym narodzie da się zrobić, jak jedna osoba jeszcze nie wypowie zdania, a druga już ją krytykuje! Jak ludzie na siebie plują, jak się kłócą. Jak się nawzajem ciągle podejrzewają. O WSZYSTKO!


 


Podjechałam pod dom, widzę mojego sąsiada. Próbuję mówić do niego coś po rosyjsku, ale nie za bardzo mi to wychodzi. On nie rozumie po angielsku, a ja już niewiele pamiętam z tego "przymusowego" języka w przeszłości. Marik przyjechał z rodziną z dalekiej Rosji, jest spokojny i "nie wadzi nikomu". Inni moi sąsiedzi to Koreańczycy. Jeden z nich jest nawet księdzem... i mieszka z żoną. Codziennie rano o 5 mają mszę i parking jest pełny. Generalnie Koreańczycy są bardzo cisi, powiedziałabym, ale dosyć sympatyczni. Kolejna sąsiadka – Ukrainka, jest ładna i mówi dość dobrze po polsku.


 


I w sumie mam sąsiedzką obsadę międzynarodową. Nikt się nie kłóci, każdy ma "wolność Tomku w swoim domku". Ach zapomniałam, że naprzeciwko mieszka amerykański policjant, też "cichy" i nie wadzi nikomu... yeah, yeah... Czasami tylko widzę, jak pije piwo na balkonie. W Ameryce przekonałam się, że inni też są mądrzy i też są mili, nie tylko my i w tym "tyglu" jakoś da się żyć...


 


Ja też bym chciała, aby "Polska była Polską" tylko zastanawiam się, czy teraz, kiedy weszliśmy do Unii, jest to możliwe? Czy da się w rządzie utrzymać tylko polską obsadę? Czy jest możliwe (i po co) weryfikować czyjś życiorys do kilku pokoleń wstecz i tracić czas? Czy nie lepiej zastanowić się jak dana osoba rządzi? Czy jest mądra? Czy zna języki? Jak reprezentuje nasz kraj na arenie międzynarodowej i czy jej praca jest skuteczna.


 


Nie jestem politykiem, ale wiem na pewno, że coś tu nie gra, że albo za bardzo padamy na kolana, albo za bardzo się emocjonujemy. A kiedy rządzą emocje, to rozum śpi... Wewnętrzy chaos dosłownie i w przenośni wpycha nas w sytuację, w której jesteśmy. Naród niestabilny wewnętrznie – umiera...


 


Marianna Dziś


[email protected]


mariannadzis.blogspot.com


(847) 322-4740

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama