Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 13:23
Reklama KD Market
Reklama

Znak firmowy – Agnieszka Osiecka

Agnieszka Osiecka – ikona generacji lat 60. aż do chwili obecnej, poetka "pogranicza", łącząca kulturę masową z formami stricte literackimi, legenda STS-u, Piwnicy pod Baranami, Mazur. Jej piosenki śpiewali najpopularniejsi wykonawcy w Polsce i do tej pory pozostają one w repertuarze znanych piosenkarzy. Któż nie zna "Małgośki", "Okularników", "Nie żałuję" czy wreszcie "Gaju". Maryla Rodowicz, Edyta Geppert, Seweryn Krajewski, Kalina Jędrusik, Wanda Warska – wszyscy zafascynowani twórczością Agnieszki Osieckiej budowali swoje kariery na jej lirycznych tekstach. Także jej koledzy z Filmówki, aktorzy, reżyserzy, mający z nią codzienny kontakt, pozostawali pod urokiem jej trudnej, ale fascynującej osobowości.


Po jej śmierci w marcu 1997 roku festiwal podtrzymywania legendy nie zanikł. Nawet na polonijnym rynku artystycznym w Chicago większość tutejszych ludzi kultury pokusiło się o przypominanie sylwetki i twórczości Osieckiej. Czy można było zatem wymyślić nową formę przedstawienia poetki? Okazało się że tak.


 


W kolejnym "Wieczorze z poezją" Elżbiety Kochanowskiej-Michalik zaprezentowanym 20 sierpnia w AGK wykonawcy udowodnili, że można o czymś dobrze znanym mówić w sposób kreujący nową wartość. Bo czy można wyobrazić sobie bardzo znany z interpretacji Maryli Rodowicz prawie-hymn "Niech żyje bal!" w rytmie marsza żałobnego? A okazało się, że nie dosyć, iż dobrze brzmi, to jeszcze znakomicie pasuje do finału.


 


Elżbieta Kochanowska-Michalik posłużyła się wieloma źródłami wiedzy o poetce. Skomponowała z nich interesująco opowieść o jej niezwykłym życiu. Przytoczyła wypowiedzi najbliższych poetce osób, w tym córki – Agaty. Zacytowała fragmenty korespondencji Agnieszki z Jeremim Przyborą z ostatnio wydanej książki. Przypomniała wiersze z pierwszych tomików. Do prezentacji zaprosiła znanych aktorów, obdarzonych dobrym słuchem i głosem, czyli Ewę Staniszewską i Krzysztofa Arsenowicza, którzy nieraz udowodnili, że śpiewać potrafią. Sama zresztą też pokusiła się o zaśpiewanie.


 


Interpretacje Ewy Staniszewskiej i Krzysztofa Arsenowicza znanych i popularnych piosenek z tekstami Osieckiej również zabrzmiały odkrywczo. Sekundował im na pianinie elektrycznym młody muzyk Bartek Ciężobka, który na pewno zadomowi się w tutejszym środowisku artystycznym, aby wspomóc występujących aktorów. Nad dźwiękiem profesjonalnie i bezwpadkowo czuwał także znany muzyk, Jan Zieńko.


 


Wieczór, który przyciągnął ogromne tłumy wielbicieli twórczości Osieckiej, upłynął szybko, mimo że materiał był spory i właściwie przygotowany na duży spektakl. Ci, którzy chcieliby powtórzyć wrażenia, i ci, którzy nie dotarli pod gościnne progi Art Gallery Kafe, mają szansę w nadchodzącą niedzielę zachwycić się programem w klubie "Omega". Naprawdę warto!


 


Tekst i zdjęcia:


Bożena Jankowska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama