Okiem felietonisty
To rekord świata ustanowiony przez trzech polityków związanych z Platformą Obywatelską. W ciągu jednego dnia, kolejno, trzech polityków przekazywało sobie władzę prezydenta Rzeczpospolitej. Obecnie obowiązki te spełnia Grzegorz Juliusz Schetyna, który został wybrany marszałkiem sejmu RP. Władze prezydencką będzie miał do dnia zaprzysiężenia prezydenta-elekta Bronisława Komorowskiego. Kiedy pełniący obecnie obowiązki prezydenta Grzegorz Schetyna usiadł w fotelu prezydenckim, to dowiedział się, że dwa dni wcześniej, poprzednik jego poprzednika, czyli ten pierwszy z trójki, pełniący dawniej obowiązki prezydenta, a obecny elekt Bronisław Komorowski mianował do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dwóch nowych członków zarządu.
Bronisław Komorowski władzę prezydencką odstąpił na kilka godzin Bogdanowi Borusewiczowi, rezygnując z funkcji marszałka sejmu. Jednak po szybkim wyborze nowego marszałka sejmu władza wróciła do marszałka sejmu, czyli do wybranego na to stanowisko Grzegorza Schetyny. Władzę prezydencką ma teraz Grzegorz Schetyna, ale elekt Bronisław Komorowski przyjmuje zagranicznych gości. Dlaczego wykonano te roszady i dlaczego nie powiadomiono o nominacjach do KRRiT pełniącego obowiązki prezydenta Grzegorza Schetynę, tego się nigdy nie dowiemy.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w skrócie KRRiT jest organem konstytucyjnym, który stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radio i telewizji. Okazuje się,
że "prawa do informacji" wewnątrz Platformy nie mają politycy tej partii. Jak podaje Gazeta.pl, nawet Schetyna był zaskoczony tą nominacją.
Pytany przez dziennikarzy pełniący obowiązki prezydenta Grzegorz Schetyna nie wiedział o tej nominacji przejmując obowiązki prezydenta. Kim są mianowani przez poprzednika Schetyny, panowie Luft i Dworak ? Krzysztof Luft to były aktor i prezenter telewizji, który towarzyszył Komorowskiemu bez przerwy w czasie kampanii wyborczej. Jan Dworak to były prezes zarządu telewizji, należał do Platformy Obywatelskiej. Obaj panowie mianowani zostali na 6-letnią kadencję w KRRiT. Na pytanie, skąd ten pośpiech i dlaczego ta nominacja była podjęta w tajemnicy, to muszą sobie sami odpowiedzieć wyborcy Platformy Obywatelskiej.
Kiedy wydawało się, że "roszady prezydenckie" w Platformie i Mundial zdominują informacje medialne, to zazdrosny o sławę "artysta" Rafał Betlejewski postanowił spalić stodołę we wsi Zawada pod Tomaszowem. Warszawski "artysta" postanowił przypomnieć 69. rocznicę pogromu w Jedwabnym i w atmosferze happeningu piknikowego, w czasie którego widzowie pili piwo i się przekrzykiwali, spalił drewnianą stodołę za zgodą wójta wsi Zawada. Artysta ten należy do stowarzyszenia zalecającego bojkot abonamentu telewizji publicznej. Miejmy nadzieję, że artysta ten nie znajdzie poparcia u panów Dworaka i Lufta , którzy z tego abonamentu będą żyć dostatnio przez najbliższe 6 lat.
Politycy PiS i Platformy nie pozwalają o sobie zapomnieć w czasie wakacji. Miał być koniec wojny polsko-polskiej, a tu wojna na słowa i emocje rozgorzała na nowo i to ze zdwojoną siłą. Żenująca jest ta wymiana emocji w ustach polityków, którzy udają, że są mężami stanu. Osobiste dramaty nie można przenosić na forum publiczne korzystając z pozycji i władzy politycznej, której mandat otrzymuje się od wyborców. Całe szczęście , że to nikogo na świecie nie interesuje z wyjątkiem polskich tabloidów, które ze szczegółami opisują stan emocjonalnej klęski poszczególnych bohaterów tej pyskówki.
Z perspektywy dalekiego od Polski Chicago widzimy obraz godny pożałowania.
15 lipca 2010