Chicago (Inf. wł.) – Chicagowska Rada Szkolna jednogłośnie zatwierdziła rozporządzenie rozszerzające uprawnienia dyrektora wykonawczego Rona Hubermana. Na mocy nowych plenipotencji Huberman może samodzielnie decydować – bez konieczności uzyskania zgody Rady Szkolnej– o wprowadzeniu zasadniczych zmian w systemie chicagowskiej oświaty publicznej.
Zgodnie z tzw. planem kryzysowym, zatwierdzonym wczoraj w trybie natychmiastowym przez Radę Szkolną, Huberman może zwiększyć liczbę uczniów w klasach z około 30 do 35, przerzedzić szeregi nauczycieli, zwalniając około 2,700 osób oraz zaciągnąć pożyczki na około 800 mln dol. w celu zmniejszenia deficytu budżetowego.
Huberman oświadczył, że obecny deficyt budżetowy, wynoszący około 400 mln dol., oraz braki w funduszach stanowych na około 420 mln dol. zmuszają go do podjęcia drastycznych decyzji. "Tylko w ten sposób możemy uniknąć strajku (nauczycieli)" – dodał.
Karen Lewis, nowo wybrana prezes związku nauczycieli chicagowskich, zaapelowała do Hubermana, by rozważył inne opcje rozwiązania kryzysu finansowego i edukacyjnego. "Wierzę, że stać nas na coś innego" – stwierdziła w krótkim wystąpieniu podczas wczorajszego posiedzenia Chicagowskiej Rady Szkolnej.
Wcześniej w godzinach porannych Lewis i chicagowscy nauczyciele pikietowali przed siedzibą Chicago Public Schools, 125 S. Clark.
Lewis oświadczyła, że zwołała demonstrację w trybie nadzwyczajnym, ponieważ władze oświatowe zwołały swoje posiedzenie właśnie w takim trybie.
Prezes-elekt, która urzędowanie rozpocznie z dniem 1 lipca, domaga się, by CPS udostępniło związkowi nauczycieli szczegółowy plan budżetowy. Jak dotąd władze oświatowe przekazały CTU budżet ogólny, nieprzejrzysty, bez szczegółowych wydatków i redukcji.
Związek domaga się udostępnienia szczegółowego budżetu na drodze sądowej, na mocy ustawy o swobodnym dostępie do informacji w sektorze publicznym (Freedom Of Information Act, FOIA).
Przypomnijmy, że związek nauczycieli wniósł też do sądu sprawę przeciwko zwiększeniu liczby uczniów w klasach, uzasadniając swój pozew naruszeniem przez władze oświatowe miejskich przepisów bezpieczenstwa oraz sanitarnych.
Argument związany z obniżeniem poziomu nauczania nie figuruje w pozwie jako argument.
(ao)