Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 października 2024 03:21
Reklama KD Market

Mściciel w areszcie

Amerykanin wyposażony w pistolet, sztylet i miecz, zatrzymany w północnym regionie Pakistanu, powiedział policji, że przyjechał z jednoosobową misją zabicia Osamy bin Ladena.



Zidentyfikowany jako robotnik budowlany z Kalifornii, 52-letni Gary Brooks Faulkner nosił  się z zamiarem przejścia granicy do pobliskiej prowincji Nuristan w Afganistanie, ponieważ słyszał, że tam mieszka bin Laden.


 


Początkowo jego wypowiedź wywołała falę śmiechu. Gdy znaleziono przy nim broń i noktowizor, potraktowano go poważniej. Wkrótce przewieziono Faulknera do Peszawaru, gdzie był przesłuchiwany przez oficera wywiadu.


 


Faulkner twierdzi, że jest to jego siódma podróż do Pakistanu i trzecia w górzystym regionie Chitral, popularnym wśród amatorów przygód z Zachodu. W przeciwieństwie do większości terenów północno-zachodniego Pakistanu, miejsce to jest uważane za stosunkowo bezpieczne dla obcokrajowców.


 


Chitral i Nuristan  wymieniane są wśród miejsc zamieszkania lidera al-Kaidy. Za informacje prowadzące do ujęcia bin Ladena Waszyngton oferuje $25 milionów nagrody.


 


Przy Faulknerze znaleziono książkę z wersetami biblijnymi i chrześcijańskimi naukami.  Zapytany, dlaczego uważa, że ma szansę wytropienia i zabicia bin Ladena, Faulkner odpowiedział: "Ponieważ Bóg jest ze mną. Jestem przekonany, że z jego pomocą znajdę i zabiję bin Ladena".


 


Faulkner przybył do miasteczka Bumburate 3 czerwca. Tam zatrzymał się w hotelu. Zgodnie ze zwyczajem przypisano mu policjanta-strażnika. Kiedy opuścił hotel bez powiadomienia policji, zaczęto go ścigać.


 


O aresztowaniu Faulknera poinformowano amerykańską ambasadę.


 


(AP – eg)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama