Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 07:24
Reklama KD Market

Masaż serca i sztuczne oddychanie



Seminarium medyczne sekcji dentystycznej ZLP






Chicago (Inf. wł.) Pierwsza pomoc to podstawowe czynności wykonywane przed przybyciem lekarza, pogotowia ratunkowego lub innych wykwalifikowanych osób, mające na celu ratowanie zdrowia bądź życia ludzi, którzy odnieśli obrażenia, nagle zachorowali lub zasłabli. Gdy przypadkiem znajdziemy się w  takiej sytuacji powinniśmy postępować zawsze ze złotą maksymą “primum non nocere” — po pierwsze nie szkodzić. Zawsze wybieramy takie postępowanie, które będzie korzystne dla większości poszkodowanych. Nie wolno nam zastosować jakiejś niepewnej metody, tylko po to, żeby zrobić cokolwiek.


 


Sukces reanimacji zależy od szybkości i poprawności wykonania zabiegów. Laik nie ma możliwości posługiwania się sprzętem reanimacyjnym i dlatego powinien opanować i co pewien czas ćwiczyć na specjalnym fantomie oraz pod okiem specjalisty bezprzyrządowe metody reanimacji – podkreśliła dr Dorotha Anasiński podczas seminarium medycznego poświęconego nauce niesienia pierwszej pomocy i uzyskania stosownego certyfikatu. W kursie pierwszej pomocy, który 14 maja został zorganizowany przez Sekcję Dentystyczną Związku Lekarzy Polskich w Chicago uczestniczyło ponad 70 osób, głównie lekarzy stomatologów i pomocy dentystycznych.


 


Uczestnicy kursu prowadzonego przez wyspecjalizowaną firmę mieli okazję zapoznać się z najnowszymi sposobami niesienia pierwszej pomocy w przypadku braku oddechu, ustania akcji serca lub zadławienia się. Warto wiedzieć, że u nieprzytomnej osoby leżącej na plecach język zapada się w dół, co w połączeniu z opadaniem żuchwy może spowodować groźną niedrożność oddechową. Dodatkową przyczyną utrudniającą lub uniemożliwiającą oddychanie może być zanieczyszczenie jamy ustnej i gardła przez ślinę, śluz, krew, wymiociny, szlam, itp.


 


W celu udrożnienia dróg oddechowych przede wszystkim układamy poszkodowanego na wznak. Jeżeli podejrzewamy zanieczyszczenia, to należy wykonać tak zwaną toaletę dróg oddechowych. W tym celu odchylamy głowę ratowanego do tyłu, naciskając czoło ręką i w sposób zdecydowany podkładając drugą pod kark, na tyle jednak delikatnie, aby nie uszkodzić kręgów szyjnych (szczególnie u osób starszych). Następnie należy przytrzymać czoło ratowanego jedną prawą ręką, a drugą rozchylić jego szczęki. Najlepiej oprzeć palce: duży i wskazujący lewej ręki na zębach górnej, a skrzyżowany z nimi kciuk na zębach dolnej szczęki i rozewrzeć szczęki ratowanego, co pozwali sprawdzić zawartość jamy ustnej.


 


Wyjmujemy z ust ratowanego wszelkie protezy. Jeżeli podejrzewamy zanieczyszczenia, to utrzymując rozwarcie szczęk przekręcamy prawą ręką głowę ratowanego w prawo tak, aby kącik ust znalazł się jak najniżej. Następnie palcami prawej ręki (dobrze owinąć je gazą lub chustką) wygarniamy zawartość ust i gardła na zewnątrz. Po oczyszczeniu jamy ustnej i gardła prostujemy głowę poszkodowanego i odciągamy ją do tyłu. Aby poprawić udrożnienie dróg oddechowych przyciskamy żuchwę ratowanego do szczęki górnej i podciągamy żuchwę do przodu. Zęby żuchwy powinny wysunąć się przed zęby górnej szczęki. Drożność oddechowa wymaga rozchylenia warg ratowanego, natomiast zęby powinny się dotykać.


 


Jedyna skuteczna bezprzyrządowa metoda sztucznego oddychania polega na systematycznym wdmuchiwaniu do płuc ratowanego powietrza wydychanego przez ratownika. W celu przeprowadzenia sztucznego oddychania ratownik klęka z lewej strony, nieco z tyłu głowy ratowanego, odchyla głowę nieprzytomnego do tyłu, a następnie prawą ręką przytrzymuje czoło i zamyka nos poszkodowanego, a lewą przytrzymuje jego brodę przyciskając żuchwę do szczęki górnej i rozwierając kciukiem wargi. Co 4-5 sekund (15-12 oddechów na minutę) ratownik nabiera powietrza, nachyla się nad ratowanym i obejmując szczelnie ustami jego usta wdmuchuje do nich swe powietrze, obserwując jednocześnie, czy unosi się klatka piersiowa ratowanego. Unoszenie się brzucha (nadbrzusza) świadczy o niedrożności dróg oddechowych — powietrze dostaje się wtedy do żołądka ratowanego (co nie przynosi żadnych efektów!). Po wdmuchnięciu powietrza ratownik prostuje się i obserwuje opadanie klatki piersiowej ratowanego, wykonując w tym czasie wdech. Jeśli przy wdmuchiwaniu powietrza napotykamy opór, to należy ponowić zabieg udrożnienia dróg oddechowych.


 


Zabieg sztucznego oddychania można stosować też wdmuchując powietrze do nosa ofiary. Zmienia się wtedy jedynie sposób ułożenia rąk ratownika na głowie ratowanego: prawa ręka przytrzymuje czoło, a lewa zaciska wargi ratowanego, aby nie wydostawało się przez nie wdmuchiwane powietrze. Postępowanie takie jest wskazane w wypadku urazu szczęk, ran warg lub niemożności udrożnienia jamy ustnej.


 


W razie ratowania osoby znacznie mniejszej, np. dziecka lub noworodka, usta ratownika obejmują zarówno usta, jak i nos ratowanego. Obie ręce ratownika zajmują się wtedy tylko utrzymaniem odchylenia głowy do tyłu. W wypadku ratowania dzieci i noworodków rytm wdmuchiwania powietrza powinien być szybszy: 20-25 oddechów na minutę. Należy natomiast zwracać uwagę, aby nie wdmuchiwać zbyt dużo powietrza: klatka piersiowa ratowanego nie powinna unosić się wyżej, niż przy oddechu normalnym. W przypadku zaniku akcji serca równolegle ze sztucznym oddychaniem należy prowadzić zewnętrzny masaż serca. Polega on na wytworzeniu sztucznego krążenia przez zgniatanie serca pomiędzy mostkiem, a kręgosłupem, przez zewnętrzny ucisk na klatkę piersiową. Krążenie krwi będzie przynosiło jakiekolwiek rezultaty tylko pod warunkiem jednoczesnego wykonywania sztucznego oddychania.


 


W celu przeprowadzenia masażu serca należy uklęknąć na wysokości mostka ratowanego, który powinien leżeć na twardym podłożu i po zdjęciu lub rozpięciu kamizelki, ułożyć dłonie na mostku, nieco poniżej połowy jego długości. Naciskamy mostek nadgarstkami, ułożonymi jeden na drugim. Ręce powinny być wyprostowane, a siła nacisku powinna powodować przemieszczanie się mostka dorosłego człowieka od 4 do5 cm, dziecka 2.5-3.5 cm, a niemowlęcia 1.5-2.5 cm. Reanimując niemowlę uciskamy jego mostek dwoma palcami. Tempo ucisków powinno wynosić 80-100 na minutę, dla dzieci i niemowląt zbliżając się do tej górnej granicy. Prawidłowo wykonywany masaż serca powinien powodować wyczuwalne tętno na tętnicach szyjnych. Należy pamiętać, że nawet przy prawidłowo wykonywanym pośrednim masażu serca może nastąpić złamanie żeber. Nie powinno się wykonywać masażu na wszelki wypadek, ale jego zaniechanie może spowodować śmierć ratowanego. Między innymi dlatego reanimacji należy uczyć się na praktycznym kursie pod okiem specjalistów z tej dziedziny.


 


Kierowana przez dr Dorotę Anasińską Sekcja Dentystyczna ZLP od lat prowadzi różnego rodzaju seminaria medyczne poświęcone najważniejszym zagadnieniom w stomatologii oraz szkolenia ogólne, jak chociażby to, które odbyło się 14 maja. Te spotkania obok aspektu zawodowego mają także formę koleżeńskich spotkań, podczas których uczestnicy mają okazję zjeść smaczny posiłek i wymienić poglądy na różne tematy.


 


Tekst i zdjęcia:


Andrzej Baraniak



(Zdjęcia na stronie: www.newsrp.smugmug.com)



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama