Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 07:19
Reklama KD Market

Chorują przy oczyszczaniu Zatoki Meksykańskiej

Rybacy zatrudnieni przez British Petroleum do oczyszczania wybrzeży Zatoki Meksykańskiej po długich godzinach pracy w pobliżu wód zanieczyszczonych ropą i rozpuszczalnikami zaczynają chorować. Opary wywołują silne bóle głowy, wymioty i trudności z oddychaniem.


 


Demokrata z Luizjany, kongr. Charlie Malencon, zwrócił się do sekretarz Dept. Zdrowia i Usług dla Ludności, Kathleen Sebelius, z żądaniem sprowadzenia do Luizjany – szczególnie do parafii Plaquemines, miejsca zamieszkania wielu rybaków – ruchomych klinik medycznych.


 


Melancon oczekuje, że koszty leczenia rybaków pokryje BP. Do tej pory kompania ta nie udzieliła odpowiedzi na to żądanie.


 


Okazało się, że robotnikom nie przydzielono żadnego sprzętu ani odzieży ochronnej. Nie dano im nawet rękawic.


 


Stanowy Departament Zdrowia i Szpitali w Luizjanie ostrzegł robotników, że ich praca wymaga osłonięcia ust i nosa, noszenia ochronnego ubrania, rękawic i butów.


 


Asystent sekretarza pracy, David Michaels, po sprawdzeniu warunków pracy przy oczyszczaniu, obiecał, że federalny rząd zapewni robotnikom bezpieczeństwo w toksycznym środowisku.


 


Od wybuchu platformy wiertniczej w dniu 20 kwietnia, co spowodowało wyciek ropy, Federalna Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ostrzega przed zagrożeniem dla życia ludzi i zwierząt.


 


Monitorowane jakości powietrza na wybrzeżu, oddalonym o 50 mil od miejsca wycieku, wykazało odór tak silny, że może wywołać bóle głowy, oczu, nosa, gardła oraz wymioty.


 


Rzecznik BP, Graham McEwen, twierdzi, że nic nie słyszał o zachorowaniach, a setki pobranych na miejscu próbek wskazują na poziom zanieczyszczeń nie wykraczający poza federalne standardy bezpieczeństwa. McEwen utrzymuje, że szkoleni przez BP robotnicy nie są kierowani do pracy w miejscach, gdzie trzeba nosić  aparaty oddechowe.


 


Istnieją podejrzenia, że niektóre problemy zdrowotne nie są zgłaszane ze względu na to, że wyciek ropy zmusił do zamknięcia wielu biznesów utrzymujących się z morza. Bezrobotni rybacy są wdzięczni za pracę przy oczyszczaniu. "Niepisane prawo mówi, nie gryź ręki, która cię żywi", tłumaczy George Barisich, prezes Zjednoczonego Stowarzyszenia Rybaków z parafii św. Bernarda, gdzie wielu członków tego związku skarży się na złe samopoczucie.



(LAT – eg)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama