Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 23:22
Reklama KD Market

Komisarz policji w więzieniu


Były komisarz nowojorskiej policji, Bernard Kerik, pomaszerował w poniedziałek do więzienia, by odsiedzieć swój 48-miesięczny wyrok za korupcję, przestępstwa podatkowe i podanie fałszywych informacji przedstawicielom administracji George´a Busha, który nominował go na szefa nowego Departamentu Bezpieczeństwa Kraju, utworzonego po terrorystycznym ataku na USA.


 


Dzień przed pójściem do więzienia Kerik nadal utrzymywał, że zarówno proces jak i wyrok były niesprawiedliwe. Wyraził nadzieję, że sprawa apelacyjna wprowadzi korektę co do zarzucanych mu czynów i skróci wyrok. 


 


W listopadzie ub. roku Kerik przyznał się do oszustw podatkowych i sześciu innych drobnych przestępstw. Nie zaprzeczył również przyjęciu prezentu wartości $225,000 w postaci renowacji jego apartamentu w Riverdale w Nowym Jorku od firmy, która zabiegała o miejskie kontrakty. Uniknął wówczas więzienia wpłacając grzywnę w wysokości $221,000.


 


Od listopada do teraz pozostawał w areszcie domowym w swej posiadłości w Franklin Lakes w New Jersey. 


 


Bernard Kerik pełnił stanowisko komisarza policji w Nowym Jorku w latach 1998-2002. Przez krótki czas po inwazji USA na Irak w 2003 roku trenował tamtejszą policję. W 2004 prez. Bush nominował go na sekretarza Dept. Bezpieczeństwa Kraju. Kerik musiał wycofać swą kandydaturę, gdy okazało się, że zatrudniona przez niego niańka nie posiada prawa stałego pobytu w USA.


 


Sędzia federalnego sądu okręgowego, Stephen Robinson, wydał znacznie wyższy wyrok od rekomendowanego przez prokuratorów, którzy domagali się 27 do 33 miesięcy pozbawienia wolności. 


 


Ogłaszając wyrok sędzia powiedział: "Z władzą wiąże się wielka odpowiedzialność i równie wielkie konsekwencje". 


 


(HP – eg)



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama