Chicago (Inf. wł.) – Radni chicagowscy przez długi czas nie zabierali głosu w sprawie karpia azjatyckiego.
Dopiero 10 bm. radni wydali rezolucję apelującą o niezamykanie lokalnych dróg wodnych w celu powstrzymania ekspansji żarłocznej ryby.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Miejskiej wypowiadali się przeciwnicy zamknięcia dróg wodnych. Jak podkreślali, zrujnowałoby ono lokalną turystykę i wymianę handlową.
Jak szacuje Stanowa Izba Handlowa, straty ekonomiczne w rejonie metropolii chicagowskiej przekroczyłyby półł miliarda dolarów rocznie.
Przedstawiciele Stanowego Departamentu Zasobów Naturalnych wyjaśnili ojcom miasta, jakie środki są przedsiębrane w celu skontrolowania karpia azjatyckiego.
Jednym z punktów planu jest ponowne zastosowanie trucizny, która 20 maja zostanie wrzucona do wody w rejonie kanału Cal-Sag, gdzie wykryto ślady DNA karpia, ale nie znaleziono samej ryby.
Jeśli podczas tej akcji karp ponownie nie zostanie znaleziony, to władze Illinois uzyskają argument przeciwko zamknięciu dróg wodnych, o które stara się kilka stanów z Krainy Wielkich Jezior.
(ao)