Występując w programie ABC "Good Morning America", szef BP PLC, Tony Hayword, zapewnił, że jego kompania pokryje wszystkie koszty oczyszczenia Zatoki Meksykańskiej z wycieku ropy naftowej w wyniku wybuchu platformy wiertniczej Deepwater Horizon, łącznie z rekompensatami za zniszczenie własności, straty osobiste i komercyjne.
"Jesteśmy odpowiedzialni nie za wypadek, lecz za wyciek ropy. Właścicielem sprzętu, jaki uległ zniszczeniu i spowodował wyciek, jest Transocean Ltd, a nie BP", tłumaczył Hayward, sugerując, że kompania ta w takim samym, jeśli nie większym niż BP stopniu, jest odpowiedzialna za ekologiczną katastrofę.
W czasie weekendu podano wiadomość, że BP proponuje mieszkańcom wybrzeży Alabamy po $5 tys. w zamian za rezygnację z walki o rekompensaty na drodze sądowej. Akcję tę wstrzymano z powodu protestu prokuratora generalnego Alabamy, Troya Kinga. Prokurator przyznał, że nie może udzielać porad prawnych prywatnym obywatelom, lecz może zadbać o to, by ludzie byli świadomi tego, co robią, godząc się na propozycję BP.
Występująca w tym samym co Hayward programie telewizyjnym sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Kraju, Janet Napolitano, potępiła próby "przekupienia" rybaków zatrudnionych przez BP przy sprzątaniu Zatoki.
Hayward oświadczył, że już z tym skończono, a ci, którzy podpisali umowy z BP, będą z nich zwolnieni.
(AP – eg)