Chicago (Inf. wł.) – Jak poinformowały władze federalne i stanowe, podczas sześciotygodniowych intensywnych poszukiwań, w jeziorze Michigan nie złowiono ani jednego karpia azjatyckiego, choć wcześniej w jeziorze znaleziono próbki genetyczne tej żarłocznej ryby, zagrażającej równowadze ekologicznej Krainy Wielkich Jezior.
Poszukiwania karpia prowadzone były przez specjalistów ze Stanowego Departamentu Zasobów Naturalnych, Federalną Agencję ds.Rybołóstwa i Przyrody oraz Korpus Inżynieryjny Armii Stanów Zjednoczonych.
W styczniu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zadecydował, że nie rozpatrzy pozwu stanu Michigan, w którym stan ten domaga się zamknięcia kanału łączącego jezioro Michigan z rzeką Mississippi, by zapobiec inwazji karpia.
Sąd Najwyższy wkrótce ustosunkuje się do innego pozwu Michigan, w którym zastosowane zostały inne podstawy prawne.
Zdaniem naukowców, jeśli żarłoczna ryba przedostanie się do Wielkich Jezior, nie tylko zakłóci równowagę ekologiczną, ale zagrozi rybołóstwu komercyjnemu i rekreacyjnemu, które rocznie przynoszą dochody rzędu 7 mld dolarów.
Roszczenia stanu Michigan poparły w swoich wnioskach złożonych w Sądzie Najwyższym USA stany: Nowy Jork, Minnesota, Ohio, Wisconsin i Pensylwania.
(ao)