Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 18:51
Reklama KD Market

Wielka niemoc trwa


St. Louis Blues – Chicago Blackhawks 4:2


Chicago Blackhawks przed meczem z St. Louis Blues ponieśli aż sześć porażek w ośmiu ostatnich spotkaniach. W tym dwie z rzędu z okupującą przedostatnie miejsce w tabeli konferencji zachodniej ekipą Columbus Blue Jackets. Stąd najczęstsze pytania jakie zadawano zawodnikom przed meczem z St. Louis dotyczyły kryzysu formy. Kryzysu, ktόry nadszedł w bardzo nieodpowiednim momencie bo na zaledwie osiem spotkań przed play-offs.


 


W 9 minucie meczu Blackhawks objęli prowadzenie. Jonathan Toews doskonale zauważył niepilnowanego Patricka Sharpa a ten z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Chrisem Masonem. Było to czwarte trafienie Sharpa w czwartm kolejnym meczu i 24 w sezonie. Cztery minuty pόźniej był już jednak remis. Alex Steen strzelił z ostrego kąta a zasłonięty Antti Niemi przepuścił dość łatwy strzał. W 17 minucie sam przed Masonem był Jonathan Toews, jego strzał odbił bramkarz Blues ale do krążka dopadł Marian Hossa, ktόry nie zmarnował okazji – 2:1 dla Blackhawks.


 


W 26 minucie gospodarze znόw doprowadzili do wyrόwnania.


 


Eric Brewer uderzył spod niebieskiej linii a zasłonięty Niemi przepuścił strzał.


 


Początek ostatniej części przyniόsł kolejną bramkę dla gospodarzy, a jej zdobywcą był Alex Steen. Znόw podczas tego strzału nie najlepiej spisał się Niemi, ktόremu krążek przecisnął się pod ramieniem. W 51 minucie Blues zdobyli czwartą bramkę – T.J. Oshie doskonale znalazł Erica Johnsona, ktόry będąc sam przed bramkarzem Blackhawks nie zmarnował okazji. Na dwie minuty przed końcem Blackhawks wycofali bramkarza ale wynik nie uległ już zmianie. Trzecia porażka z rzędu i siόdma w ostatnich dziewięciu meczach stała się faktem.


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama