Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 03:56
Reklama KD Market

Ależ emocje! Było blisko


Chicago Bulls – Phoenix Suns 105:111


 


„Musimy teraz wygrywać, nie ma innego wyjścia. Wygraliśmy dwa ostatnie mecze, ale wciąż jesteśmy za Toronto. Nasze cele się nie zmieniają, chcemy zagrać w play-offs ale by to osiągnąć musimy dogonić Toronto” – powiedział „Dziennikowi na Sportowo” przed meczem z Phoenix Suns rozgrywający Chicago Bulls Derrick Rose. Problem w tym, że zespołowi z Arizony rόwnież zależało na zywcięstwie bo tym samym zapewniliby sobie już awans do decydującej fazy rozgrywek.


 


W pierwszej kwarcie to właśnie zespόł gości osiągnął 11-punktową przewagę (36:25), ale w drugiej części po dwόch celnych rzutach za trzy punkty Jannero Pargo w 15 minucie spotkania zrobił się remis 38:38. Końcόwka połowy należała do Bulls. Między innymi dzięki trzem rzutom za trzy punkty Flipa Murraya do szatni na przerwę zespόł chicagowski udawał się prowadząc 60 do 57. Drugą kwartę Bulls wygrali 35 do 21!


 


W czwartej kwarcie walka kosz za kosz trwała. Coraz więcej emocji, coraz więcej dramaturgii i znakomite widowisko. W końcόwce lepszą odpornością wykazali się bardziej doświadczeni gracze Suns ze Stevem Nashem na czele.


 


Bulls zagrali jednak bardzo dobre nadzieje, ktόre wciąż daje nadzieje na to, że ten sezon nie zakończy się wraz z końcem sezonu zasadniczego.


 


Najwięcej punktόw dla Bulls: Flip Murray , Derrick Rose – 23.


 


W weekendowym wydaniu „Dziennika na Sportowo” rozmowa z Derrickiem Rose.


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama