Chicago, Springfield (Inf. wł., Internet) – Jak wynika z najnowszych badań, chicagowska młodzież uważa, że w kwestii zwalczania przestępczości poczynione zostały niewielkie postępy. Dzieci i młodzież nie czują się bezpiecznie w drodze do szkoły i do domu ani też w szkole czy w domu.
Ponadto okazało się, że 26 procent uczniów chicagowskich szkół publicznych zna kogoś, kto został postrzelony lub zastrzelony. Liczba ta jest większa w przypadku Afroamerykanów – aż 40 procent uczniów afroamerykańskich zna kogoś, kto został postrzelony lub zastrzelony.
Około 33 procent uczniów obawia się, że zostanie trafiona kulą.
Większość młodych respondentów wyraża zaniepokojenie dostępnością broni palnej, którą z łatwością można kupić na ulicach. Co najmniej jedna trzecia ankietowanych stwierdziła, że gdyby chciała, to natychmiast mogłaby kupić nielegalną broń palną.
Raport z badań podsumowuje wniosek, że dorosła część społeczeństwa nie podejmuje właściwych kroków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa młodemu pokoleniu.
W tym roku szkolnym ponad 140 uczniów chicagowskich szkół publicznych zostało trafionych kulami, z czego 20 straciło życie.
(ao)