Do tej pory człowiek wierzył w rzeczy niewiarygodne, ale teraz nadeszła pora, aby odrzucił to wszystko co przyjął za prawdę i zapoznał się z tym, czym ona rzeczywiście jest.
Dlaczego człowiek szuka wszelkiego rodzaju rozwiązań poza sobą? Dlaczego wciąż potrzebuje autorytetów? I dlaczego potrzebuje innych, żeby go kochali, podziwiali, uwielbiali, czy wypełniali jego czas? Otóż dlatego, że czuje się niedoskonały, niedowartościowany. Ale dlaczego właśnie tak się czuje? Ponieważ od chwili narodzin aż do samej śmierci jest programowany przez innych. Narzuca się człowiekowi, w co ma wierzyć, co ma wiedzieć, jak powinien postępować, co mu się ma podobać, a co nie. Jak ma się ubierać, jak spędzać wolny czas, kogo uważać za wroga, kogo za świętego, kogo za mądrego. I tak dalej i tak dalej.
Celowo nauczono nas zaniżania własnej wartości i uzależniania się od innych, bowiem to jedyny sposób, w jaki można nad nami zapanować. Człowiek może się sprzeciwiać innym tylko wtedy, kiedy ma do czegoś przekonanie, kiedy wie, że wie. A wiedzieć może człowiek tylko wówczas, gdy sam czegoś doświadczył, nigdy inaczej. I tylko wtedy może bronić swoich przekonań. Inaczej będzie wierzył tylko w to, co inni uznali za prawdę.
Oczywiście dla wielu z nas jest to nawet bardzo wygodne, nie trzeba się wtedy wysilać, czas można poświęcać na rzeczy bez znaczenia albo na zarabianie pieniędzy. A inni niech myślą i niech mówią nam: w to mamy wierzyć, tak mamy postępować, to mamy robić.
Większość swojej energii i czasu, człowiek poświęca na rzeczy, które oddalają go od siebie samego i sprawiają, że żyje wbrew własnej naturze. A takie postępowanie może okazać się dużym utrudnieniem w przejściu w nowo zapowiadaną epokę.
Wejście w tę nową epokę może okazać się niemożliwe dla tych, którzy wciąż kurczowo będą trzymać się starego sposobu życia. A to dlatego, że stary sposób nie będzie pasował do nowego świata. TO NIE TA WIBRACJA!
Przecież nie możemy wciąż uznawać starych przekonań. Wszystko się zmienia. To co było „prawdą” wczoraj, dzisiaj już nią nie jest. Dlaczego więc trzymać się czegoś, co przestało już dawno być aktualne?
Jeszcze wcale nie tak dawno temu twierdzono, że Ziemia jest centrum wszechświata i jest płaska. Kto nie podzielał tych poglądów – płonął na stosie! Taki właśnie los spotkał między innymi wielkiego filozofa i poetę – największy umysł włoskiego odrodzenia, Giordano Bruno, który spłonął żywcem na stosie, ponieważ miał odwagę bronić własne przekonania, których nie popierały ówczesne autorytety. Bruno był jednym z obrońców teorii Mikołaja Kopernika – a oto jego słowa: „Kto chce w prawidłowy sposób rozumieć, powinien umieć się odzwyczaić od przyjmowania czegokolwiek na wiarę. Przyzwyczajenie się do wierzenia jest największą przeszkodą poznania”.
Na całe szczęście, nowoczesna nauka odkrywa wciąż nowe, jeszcze do niedawna niewytłumaczalne zjawiska. I dzięki jej za to! Chociaż nierzadko naukowcy odkrywają to, co zostało odkryte już całe wieki temu, to jednak potwierdzają prawdziwość tego, co przez te wszystkie lata było ignorowane przez człowieka.
Jak wspomniałam wyżej, jesteśmy gatunkiem zaprogramowanym przez innych i im szybciej zdamy sobie z tego sprawę, tym odniesiemy z tego większą korzyść. Jeżeli natomiast dalej będziemy leniwi, to może okazać się, że wkrótce dotrzemy donikąd.
Człowiek musi odzyskać swoją moc. Ale żeby do tego doszło, musi uświadomić sobie, że ją w ogóle posiada. To, że człowiek jej nie zauważa lub nie odczuwa, to wcale nie oznacza, że jej nie ma. Na początek jednak będzie musiał odprogramować się. Nikt inny nie może tego za niego zrobić, ale może powiedzieć mu, jak tego dokonać.
Gdyby człowiek zdał sobie tylko sprawę, do jakiego stopnia jest zaprogramowany, to natychmiast zapragnąłby uwolnić się od tych wszystkich programów. Oczywiście wielu powie: „nie mam czasu” albo: „jestem bardzo zajęty”. OTO PROGRAMY! Człowiek tak właśnie został zaprogramowany, żeby nie miał czasu i przypadkiem nie odkrył, co się za tym wszyskim kryje.
Ignorancja jest największą przeszkodą, to ona sprawia, że człowiek jest więźniem własnego umysłu, a ponieważ jest zamknięty w swoim umyśle, dlatego właśnie jest kontrolowany. Gdyby tylko człowiek prawdziwie zapragnął uwolnić się z tego swojego więzienia, wtedy wszystko przyjęłoby zupełnie inny obrót.
Pod wpływem kontroli umysłów ludzie wybrali strach, rezygnując z prawdziwej wolności. A to co nazywają wolnością, wcale tak naprawdę nią nie jest. Wielki niemiecki filozof i poeta Goethe mówił: „Nie ma bardziej beznadziejnie zniewolonych ludzi niż ci, którzy błędnie wierzą, iż są wolni”.
Otóż, człowiek dopiero wówczas może zrozumieć czym jest wolność, kiedy pojmie, czym jest on sam, a także czym jest jego ciało, umysł i to co nazywa życiem. Inaczej pozostanie dla samego siebie – obcy! Jeśli nadal będzie zaprzeczał temu, czym jest, to w dalszym ciągu będzie egzystował w stanie kontroli umysłu.
Jeśli w porę człowiek się nie obudzi ze snu, w którym żyje, nigdy nie zrozumie, że życie i to, czym jest on sam, to – największa tajemnica ukryta przed nim. I gdyby tylko ją odkrył, stałby się prawdziwie Wolnym Człowiekiem. Nie mam oczywiście na myśli wolności fizycznej. Prawdziwa wolność to wyjście poza umysł, a to oznacza bardzo wiele.
Człowiek naturalnie nie rozumie, co to znaczy wyjść poza umysł – ponieważ uważa się za umysł. Nie rozumie, co oznacza wyjście poza ciało – ponieważ uważa się także za ciało. Nie ma świadomości, że umysł i ciało to tylko jego narzędzia. I tak na przykład: zamiast używać umysłu – to narzędzie, którym jest umysł, używa człowieka. I oczywiście – wpędza go we wszelkiego rodzaju depresje.
To wszystko są sprawy szalenie istotne, żeby je wreszcie zrozumieć, inaczej człowiek nigdy nie zazna tego, czym jest zdrowie, miłość, radość czy szczęście. A to, co człowiek uważa za te stany, to tylko imitacje oryginałów.
Ludzkość nie musiałaby żyć także w wiecznym lęku przed śmiercią – gdyby tylko zrozumiała, czym ona tak naprawdę jest. Boimy się tego, czego nie znamy, czego nie rozumiemy. Umierają tylko nieświadomi, to dlatego świadomość jest wszystkim, co człowiek potrzebuje do życia. Nie potrzeba umierać, żeby to wszystko pojąć. Naszym obowiązkiem jest zrozumieć to teraz i tutaj! Człowiek musi rozwiązać tę zagadkę za swojego życia, jeśli chce przetrwać.
Wmówiono człowiekowi, że jest mały, bezsilny, bezwartościowy i oczywiście potrzebuje innych – żeby go prowadzili. Pora wymienić te programy!
Nie musimy być wiecznymi „więźniami ciemnej jaskini”, jak to nazwał – bardzo obrazowo – Platon. Możemy po prostu wyjść na „światło dzienne”, ale czy tak się stanie, zależy tylko od nas samych. Tutaj nie ma żadnego przymusu, żyjemy przecież w świecie wolnej woli. I właśnie ta Nowa Epoka ma umożliwić przejście tym z nas, którzy będą w stanie przyjąć do swoich form energetycznych wyższą wibrację. A to już nie będzie możliwe dla wszystkich. Pozytywne myślenie na nic się nie przyda, w szkołach też uczyć o tym nie będą. A więc, co pozostaje? Każdy we własnym zakresie będzie musiał zatroszczyć się o to już sam.
Nie należy zapominać, że aby można było kontrolować czyjeś postępowanie, trzeba kontrolować jego postrzeganie, a postrzeganie, jakiego potrzebują kontrolerzy, to by człowiek widział we wszystkim niebezpieczeństwo. To jest to, o co ludzie proszą: „powiedz mi, czego mam się bać?” Ja nie żartuję, tak właśnie jest.
Danuta Obrok
Tel. 1-519-433-2399