Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 14:21
Reklama KD Market

Polskie kolędy w amerykańskim rytmie

Minęły święta, minął czas kolędowania. Ostatniego zapewne koncertu kolęd w obecnym sezonie – w wykonaniu wokalistki jazzowej Agnieszki Iwańskiej i jej kwartetu – wysłuchaliśmy w ubiegłą sobotę w Art Gallery Kafe.
Kwartet grał w składzie: Paul Scherer (fortepian), Scott Angst (saksofon), Stacy McMichael (kontrabas) i Paul Townsend (perkusja).
Agnieszce, absolwentce Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej katowickiej Akademii Muzycznej, udało się zainteresować amerykańskich muzyków polskimi kolędami, a Paul Scherer dokonał ich świetnej aranżacji jazzowej.
Nie był to pierwszy taki koncert – kolęd w tym samym wykonaniu słuchaliśmy już z okazji Bożego Narodzenia 2008 roku w Jezuickim Ośrodku Milenijnym. Jednak teraz można wyczuć wyraźnie, że czworo chicagowskich muzyków nie tylko potrafi grać polskie kolędy; oni je polubili, o czym zresztą mówiła Agnieszka w czasie koncertu.
Publiczność w Art Gallery Kafe nie szczędziła braw, nagradzając nimi zarówno wokalistkę, jak i muzyków – po każdej kolędzie i po zachwycających solówkach.
Znany krytyk muzyczny Chicago Tribune Howard Reich w recenzji z Krakowskich Zaduszek Jazzowych w 2007 roku określił Agnieszkę Iwańską jako "obiecujący głos" (sound of promise). Można z całą pewnością stwierdzić, że głos młodej Polki – czysty, mocny i bogaty w odcienie – przestaje być tylko obietnicą.
Nie jest elegancko powtarzać się, ale trudno mi się powstrzymać przed przypomnieniem tego, co napisałam rok temu, po styczniowym koncercie: "Łatwo sobie wyobrazić płytę z tym właśnie programem (…). Wywołałaby z pewnością zainteresowanie nie tylko na emigracji, ale i w kraju".
Niedawno ukazała się debiutancka płyta Agnieszki "All That I Am". Może w tym roku będzie czas na kolędy.
Krystyna Cygielska

Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama