Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 października 2024 11:20
Reklama KD Market

Generał McChrystal stracił stanowisko

Według jednych źródeł było to zdymisjonowanie, według innych - rezygnacja. Generał Stanley McChrystal przestał pełnić funkcję szefa wojsk NATO i USA w Afganistanie. Prezydent w środę zaakceptował taki stan rzeczy. Bezpośrednim powodem tych zmian była krytyka, której dopuścił się generał w wywiadzie udzielonym magazynowi "The Rolling Stone". McChrystala zastąpi na stanowisku 57-letni David Petraeus, nadzorujący do tej pory działania bojowe w Iraku i Afganistanie Centralnego Dowództwa USA...
Według jednych źródeł było to zdymisjonowanie, według innych - rezygnacja. Generał Stanley McChrystal przestał pełnić funkcję  szefa wojsk NATO i USA w Afganistanie. Prezydent w środę zaakceptował taki stan rzeczy. Bezpośrednim powodem tych zmian była  krytyka, której  dopuścił się  generał w wywiadzie udzielonym magazynowi "The Rolling Stone". McChrystala zastąpi na stanowisku 57-letni David Petraeus, nadzorujący do tej pory działania bojowe w Iraku i Afganistanie Centralnego Dowództwa USA. Zapowiedzią dymisji była absencja generała w naradzie prezydenckiego zespołu ds. bezpieczeństwa narodowego, która odbywała się w środę w  Białym Domu. Generał wcześniej spotkał się z prezydentem USA. 30- minutowe spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Generał Stanley McChrystal zanim spotkał się z amerykańskim przywódcą, w Petagonie rozmawiał z sekreatrzem Obrony Robertem Gatesem i Michaelem Mullenem, Przewodniczącym  Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. Jeszcze przed spotkaniem w Pentagonie McChrystal zdementował informacje jakoby zaproponował swoją dymisję. Powodem kontrowersji stał się artykuł w tygodniku "Rolling Stone", oparty na wywiadach autora z McChrystalem i jego podwładnymi w Afganistanie. Znalazły się w nim krytyczne opinie tych ostatnich o najbliższych współpracownikach prezydenta. Jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, emerytowany generał James Jones został nazwany "błaznem", a nazwisko wiceprezydenta Joe Bidena było przedmiotem dowcipów. Autor artykułu napisał też, że w czasie pierwszego spotkania Obamy z McChrystalem ten ostatni odniósł wrażenie, że prezydent był "onieśmielony" rozmową z wojskowymi i nie bardzo się orientował, kim McChrystal jest. Generał nie zdementował treści artykułu i przeprosił we wtorek prezydenta. Został jednak wezwany do Waszyngtonu. We wrześniu ub.r. McChrystal naraził się już prezydentowi, kiedy publicznie sugerował, że nie zgadza się z Bidenem, który proponował redukcję wojsk w Afganistanie. Obama ostatecznie zgodził się na plan McChrystala, aby zwiększyć liczbę wojsk o 30 tysięcy żołnierzy, i na jego plan strategiczny w Afganistanie. Ostatnio jednak sytuacja na froncie w tym kraju się pogarsza - rosną straty sił USA i NATO i siły koalicyjne przesunęły na później planowaną ofensywę na południu kraju. Decyzja Baracka Obamy była zgodna z oczekiwaniami komentatorów, którzy uważali, że generał podważył autorytet prezydenta-wodza naczelnego. AG (AP)

Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama