Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 października 2024 07:18
Reklama KD Market

Dreamliner "przeżył" pierwsze uderzenie pioruna

Najnowsze dziecko amerykańskiego koncernu, Boeing 787 Dreamliner, ma za sobą pierwszą poważną próbę wytrzymałości. Podczas lotów testowych w stanie Waszyngton maszyna została trafiona piorunem. Samolot wylądował bezpiecznie, bez jakichkolwiek zadrapań. Dreamliner spędził w powietrzu już tysiąc godzin. Według oficjalnego oświadczenia producenta, program testów wymaganych do certyfikacji nowej maszyny jest już w 40 procentach ukończony.
Najnowsze dziecko amerykańskiego koncernu, Boeing 787 Dreamliner, ma za sobą pierwszą poważną próbę wytrzymałości. Podczas lotów testowych w stanie Waszyngton maszyna została trafiona piorunem. Samolot wylądował bezpiecznie, bez jakichkolwiek zadrapań. Dreamliner spędził w powietrzu już tysiąc godzin. Według oficjalnego oświadczenia producenta, program testów wymaganych do certyfikacji nowej maszyny jest już w 40 procentach ukończony.
Boeing 787 podczas uderzenia pioruna spisał się wzorcowo; żaden z systemów nie został uszkodzony a na powierzchni samolotu nie zauważono nawet zadrapań. Konstruktorzy maszyny wykonanej z innych materiałów niż większość eksploatowanych obecnie samolotów zaprojektowali specjalny system chroniący Dreamlinera przez wyładowaniami elektrycznymi i wyrwami w kadłubie, jaki mogą one spowodować. W włóknach węglowych z których wykonany jest samolot, zamontowano specjalną miedzianą siatkę, która ma zdolność rozprowadzania impulsów elektrycznych. Aby ograniczyć wagę maszyny system zamontowany jest w elementach, które najczęściej trafiają pioruny: na dziobie, skrzydłach i ogonie. Program konstrukcji Boeinga 787 jest już opóźniony o około dwa lata, pierwsze samoloty miały trafić do odbiorców już w 2008 roku. Koncern za wszelką cenę stara się teraz przekonać klientów, że wszystko idzie sprawnie i dalszych opóźnień nie będzie. Według planów pierwsze Dreamlinery zostaną dostarczone liniom lotniczym w ostatnim kwartale 2010 roku. Obecnie portfel zamówień opiewa na 866 samolotów, siedem samolotów zamówił między innymi LOT, który ma być pierwszym europejskim odbiorcą 787. Wstępnie Boeing informował, że cały program badań jego nowego dzieła ma składać się z niemal siedmiu tysięcy godzin testów w powietrzu i na ziemi. Punkt ciężkości został na razie przeniesiony na prowadzenie testów naziemnych, w miedzy innymi na badanie wytrzymałości kadłuba. Testy w locie są prowadzone obecnie przy użyciu pięciu samolotów, szósty znajduje się w budowie. IN (Seattle Times) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama