Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 23:34
Reklama KD Market

Prezydent nad Zatoką. Po raz czwarty

Prezydent USA odwiedza stany dotknięte katastrofą ekologiczną . Dwudniową wizytę zakończy wtorkowe, wieczorne orędzie do narodu. Jest to czwarta wizyta Baracka Obamy w Zatoce Maksykańskiej od czasu zatonięcia platformy wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia. Tymczasem koncern BP poinformował, że wydał już 1,6 mld dolarów w związku z wyciekiem ropy do Zatoki Meksykańskiej - zarówno na jego zatamowanie, jak i na odszkodowania. Opublikowane w Londynie przez BP oświadczenie zapowiada podjęcie...
Prezydent USA odwiedza stany dotknięte katastrofą ekologiczną . Dwudniową wizytę zakończy wtorkowe, wieczorne orędzie do narodu. Jest to czwarta wizyta Baracka Obamy w Zatoce Maksyykańskiej od czasu zatonięcia platformy wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia. Na poniedziałkowe przedpołudnie zaplanowano spotkanie prezydenta z admirałem Thadem Allenem, szefem Straży Przybrzeżnej oraz mieszkańcami Gulfport w Mississippi. Następnie Barack Obama przemieści się do Theodore w Alabamie, gdzie naocznie przekona się o przebiegu akcji zmierzającej do zatamowania wycieku. Z Dauphine Island amerykański przywódca przepłynie do Fort Morgan, by noc spędzić w Pesacola na Florydzie, miejscu słynącym z najpiękniejszych plaz w regionie. Tymczasem koncern BP poinformował, że wydał już 1,6 mld dolarów w związku z wyciekiem ropy do Zatoki Meksykańskiej - zarówno na jego zatamowanie, jak i na odszkodowania. Opublikowane w Londynie przez BP oświadczenie zapowiada podjęcie w najbliższych dniach dodatkowych przedsięwzięć w celu wychwytywania wypływającej ropy. Według koncernu, dotychczas zgłoszono wobec niego 51 tys. roszczeń odszkodowawczych. Ponad 26 tys. z nich zostało uregulowanych, co kosztowało ponad 62 mln dolarów. Z wydanych przez BP 1,6 mld dolarów jedynie 60 mln przeznaczono na budowę zapór u wybrzeży Luizjany. Wcześniej koncern obiecywał wydanie 360 mln dolarów na ten cel. Od 20 kwietnia nie udaje się całkowicie zatamować wycieku ropy, który m.in. powoduje skażenie wybrzeża amerykańskich stanów nad Zatoką Meksykańską. Zniecierpliwione całą sytuacją są władze USA. Prezydent USA kilka razy ostro wypowiadał się o katastrofie. W wywiadzie dla NBC Obama powiedział, że rozmawia z ekspertami, by wiedzieć "kogo kopnąć w tyłek". AG (AP,CNN)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama