Imigranci demonstrowali przed domem Obamów
"Zaprzestańcie deportacji" - pod takim hasłem organizacje proimigranckie zorganizowały 13-godzinny protest, w nocy z niedzieli na poniedziałek w dzielnicy Chicago, w której położony jest dom prezydenta Baracka Obamy. Prezydent USA spędzał wraz z rodziną długi weekend w rodzinnym mieście.
Imigracyjni aktywiści postanowili wykorzystać obecność prezydenta i przypomnieć mu, że w amerykańskich siłach zbrojnych służy obecnie około 39 tys. żołnierzy, którzy nie są obywatelami USA. Demonstrujący przynieśli ze są 390 flag. Każda z nich miała symbolizować tysiąc żołnierzy-imigrantów.
- 05/31/2010 10:08 PM
"Zaprzestańcie deportacji" - pod takim hasłem organizacje proimigranckie zorganizowały 13-godzinny protest, w nocy z niedzieli na poniedziałek w dzielnicy Kenwood-Hyde Park Chicago, w której położony jest dom prezydenta Baracka Obamy.
Prezydent USA spędzał wraz z rodziną długi weekend w rodzinnym mieście.
Imigracyjni aktywiści postanowili wykorzystać obecność prezydenta i przypomnieć mu, że w amerykańskich siłach zbrojnych służy obecnie około 39 tys. żołnierzy, którzy nie są obywatelami USA. Demonstrujący przynieśli ze są 390 flag. Każda z nich miała symbolizować tysiąc żołnierzy-imigrantów.
Spotkanie miało charakter modlitewnego czuwania i trwało przez całą noc. jego organizatorem była Koalicji ds. Imigrantów i Uchodźców stanu Illinois (ICIRR) stanie Illinois.
Protestujący wezwali także prezydenta do wstrzymania deportacji, które każdego dnia dotykają według ich szacunków ponad tysiąca rodzin. Przedstwiciele ICIRR oceniają, że w pierwszym roku prezydentury Baracka Obamy deportowano 400 tys. osób.
IN (inf.wł)
Reklama