Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 05:19
Reklama KD Market

Rząd zdany na BP w Zatoce?

W poniedziałek wybrzeże Luizjany odwiedzili waszyngtońscy politycy, by naocznie przekonać się o rozmiarach katastrofy ekologicznej spowodowanej wyciekiem z zatopionej platformy w Zatoce Meksykańskiej. Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Janet Napolitano wraz z Sekretarzem Spraw Wewnętrznych,Kenem Salazarem i szęścioma senatorami, na konferencji prasowej zwołanej w Galliano w Luizjanie powiedziała m.in, że rząd będzie w dalszym ciągu patrzył koncernowi BP na ręce.
W poniedziałek wybrzeże Luizjany odwiedzili waszyngtońscy politycy, by naocznie przekonać się o rozmiarach katastrofy ekologicznej spowodowanej wyciekiem z zatopionej platformy w Zatoce Meksykańskiej.
Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Janet Napolitano wraz z Sekretarzem Spraw  Wewnętrznych,Kenem Salazarem i szęścioma  senatorami,  na konferencji prasowej zwołanej w  Galliano w Luizjanie powiedziała m.in, że rząd będzie w dalszym ciągu patrzył koncernowi BP na ręce. BP, do którego należała zatopiona platforma Deepwater Horizon, od blisko miesiąca usiłuje powstrzymać wyciek. Dotychczas udało mu się jedynie zainstalować wąż, którym część ropy płynie do tankowca na powierzchni. W środę koncern zamierza wypróbować nową metodę mającą zatkać tryskające ropą otwory wiertnicze na dnie oceanu.Akcja jest opatrzona ryzykiem, ponieważ dotychczas nie wykonywano tego typu operacji na głębokości 5 tys. stóp. Tymczasem pojawiły się głosy krytyki pod adresem rządu, według których administracja Obamy powinna była przejąć akcję ograniczenia wycieku. Biały Dom odpowiadając na te zarzuty w poniedziałek jednoznacznie oświadczył, że nie jest przygotowany do tego typu interwencji chociażby pod względem braku odpowiedniego wyposażenia do prac głębinowych. Nie może więc odsunąć od akcji BP, który dysponuje i sprzętem i zapleczem logistycznym. Wśród krytyków administracji znalazła się m.in. była gubernator Alaski, Sarah Palin, która w niedzielnym programie Fox News powiedziała , że prezydent Obama opieszale zareagował na wyciek. Rzecznik Białego Domu, Robert Gibbs zareagował na tę wypowiedź byłej kandydatki do fotela wiceprezydenckiego mówiąc, że Sarah Palin ma chore informacje i zasugerował technikę prewencyjnego wydmuchu przed całkowitą katastrofą, nawiązując do terminologii, która weszła do języka politycznego po jednej z nieudanych prób zatamowania wycieku w Zatoce. MB (AP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama