Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 03:27
Reklama KD Market

Luizjana: Coraz więcej ropy. Rośnie frustracja

Na podmokłych terenach u wybrzeży Luizjany osadza się coraz grubsza warstwa mułu przesiąkniętego ropą naftową, która już od ponad miesiąca zalewa Zatokę Meksykańską po katastrofie na platformie wiertniczej koncernu BP. Władze Luizjany zostały zmuszone do zamknięcia plaży na Grand Isle, na południe od Nowego Orleanu, gdy zauważono, że na brzegu zbiera się ropa naftowa w formie przypominającej stopioną czekoladę. Lokalni mieszkańcy są oburzeni i sfrustrowani. Ich zdaniem próby zatamowania wycieku podejmowane przez koncern są nieudolne.
Na podmokłych terenach u wybrzeży Luizjany osadza się coraz grubsza warstwa mułu przesiąkniętego ropą naftową, która już od ponad miesiąca zalewa Zatokę Meksykańską po katastrofie na platformie wiertniczej koncernu BP. Władze Luizjany zostały zmuszone do zamknięcia plaży na Grand Isle, na południe od Nowego Orleanu, gdy zauważono, że na brzegu zbiera się ropa naftowa w formie przypominającej stopioną czekoladę.
Lokalni mieszkańcy są oburzeni i sfrustrowani. Ich zdaniem próby zatamowania wycieku podejmowane przez koncern są nieudolne. BP odpiera te ataki mówiąc, że obecnie do zatoki w ciągu każdego dnia dostaje się o 117 tysięcy baryłek ropy mniej niż jeszcze przed kilkoma dniami.  Ostatni pomysł koncernu BP, aby całkowicie zablokować szyb wiertniczy zostanie przetestowany dopiero we wtorek. Za powstrzymanie wycieku ropy odpowiedzialny jest koncern BP, jednak wielu obserwatorom nie podoba się sposób, w jaki firma działa. Pojawiły się głosy, że cała akcja ratowania wybrzeża powinna zostać jak najszybciej przejęta przez rząd, zanim katastrofa ekologiczna przybierze większe rozmiary. Jednak  według przewodniczącego Amerykańskiej Straży Wybrzeża, Thada Allena, sprawa nie jest tak oczywista, ponieważ zabrania tego prawo. Po katastrofie tankowca Exxon Valdez na Alasce w roku 1989 Kongres uchwalił ustawę, która przewiduje, że w przypadku tego typu katastrof, naprawianiem szkód i tamowaniem wycieków muszą zajmować się firmy, do których należą obiekty odpowiedzialne za spowodowanie katastrofy. Federalne agencje mogą sprawować jedynie nadzór nad prowadzonymi pracami. Rzecznik koncernu BP poinformował tymczasem, że dopiero we wtorek zostanie przeprowadzona kolejna operacja, która ma na celu zatamowanie wycieku. Specjaliści będą usiłowali wprowadzić powstały muł przemieszany z ropą z powrotem do rozerwanego szybu i zatkać go wylewając na dziurę wylotową szybu cement. Tego typu operacje były jak dotąd wykonywane jedynie na lądzie, ale nigdy 5 tysięcy stóp pod wodą, dlatego też naukowcy i inżynierowie przez cały weekend przygotowywać będa szczegóły planu. AS (AP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama