Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 19:24
Reklama KD Market

Chemikalia w walce z plamą ropy naftowej

Straż Wybrzeża Stanów Zjednoczonych wraz z Agencją Ochrony Środowiska powzięły decyzję o zastosowaniu nowych metod w walce z wyciekiem ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej, który zagraża środowisku naturalnemu w tamtym regionie już od 20 kwietnia 2010, kiedy to nastąpiła katastrofa platformy wiertniczej. Władze federalne zgodziły się na zastosowanie tzw. dyspergatorów, czyli substancji chemicznych ułatwiających rozdrobnienie cząstek ciała stałego w cieczy...
Straż Wybrzeża Stanów Zjednoczonych wraz z Agencją Ochrony Środowiska powzięły decyzję o zastosowaniu nowych metod w walce z wyciekiem ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej, który zagraża środowisku naturalnemu w tamtym regionie już od 20 kwietnia 2010, kiedy to nastąpiła katastrofa platformy wiertniczej. Władze federalne zgodziły się na zastosowanie tzw. dyspergatorów, czyli substancji chemicznych ułatwiających rozdrobnienie cząstek ciała stałego w cieczy.
Koncern BP, do którego należała platforma szacuje, że od 20 kwietnia do wód oceanu trafia codziennie około 5000 tys. baryłek ropy naftowej, czyli blisko 800 tys. litrów. Inne źródła podają, że liczba może być znacznie wyższa i sięga nawet do 70 tyś baryłek dziennie. Aby zapobiec katastrofie ekologicznej, do walki zostaną zaangażowane dyspergatory plam ropy naftowej. Te substancje użyte do walki z plamą, są w stanie podzielić duże plamy oleju w małe krople i tym samym zapobiec ich dotarciu do powierzchni i brzegu. Mimo iż dyspergatory to również środki chemiczne, są one mniej szkodliwe dla środowiska naturalnego niż sama ropa, a przy tym ulegają szybszej degradacji. Jak poinformował opinię publiczną rzecznik BP, Mark Proegler, koncern kolejna próba zahamowania wycieku przeprowadzona w sobotę, zakończyła się fiskiem.  Wprowadzeniu do uszkodzonego szybu naftowego rury, która miała zasysać ropę, a potem przesyłać ją do statku znajdującego się na powierzchni nie udało się "z przyczyn mechanicznych".  Kolejna próba zostanie podjęta jeszcze w sobotę. Jeśli planowana akcja nie przyniesie rezultatów, BP będzie wywiercenie szybów pomocniczych, tuż obok miejsca wycieku. To jednak proces długotrwały; może zając miesiące. Pracownicy Służby Ochrony Wybrzeża przekonują, że podjęto bardzo dobrą decyzję, ponieważ dyspergatory to substancje, które działają znacznie skuteczniej pod wodą, gdzie wystarczy ich mniejsza ilość do efektywnej walki z plamą ropy. Lisa Jackson z Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) ostrzega jednak, że „dyspergatory nie dokonają cudu”. AS (CNN) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama