Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 19:30
Reklama KD Market

Abraham Foxman ukończył 70 lat

Jeden z najbardziej aktywnych liderów walki z antysemityzmem na świecie, Abraham Foxman, dyrektor Ligi Przeciw Zniesławianiu ukończył 70 lat. Z tej okazji otrzymał życzenia z całego świata w tym prezydentów Stanów Zjednoczonych i Izraela. Sylwetkę Abrahama Foxmana przybliża Waldemar Piasecki z Nowego Jorku.
Urodził się 1 maja 1940 roku w Baranowiczach, w rodzinie warszawskich Żydów, którzy uciekli z rodzinnego miasta przed nadchodzącymi Niemcami. W Baranowiczach mieszkała dalsza rodzina Foxmanów. Stamtąd też pochodziła ich gosposia Bronisława Kurpi. Rodzice dziecka, wspólnie z Bronisławą podjęli dramatyczną decyzję powierzenia jej nimowlęcia i ucieczki dalej, na wschód. - Ocalałem dzięki niej. Nikt nie wiedział czyim byłem dzieckiem. Ona ochrzciła mnie jako własnego synka Henryka Stanisława i jak matka wychowywała do 1946 roku. Wtedy okazało się, że moi rodzice Józef i Helena Foxmanowie ocaleli i są w obozie dla tzw. dipisów w Austrii. Moja wybawczyni i przybrana matka oddała mnie im. To był akt wielkości, bo przecież kochała mnie jak syna, ale też zwycięstwa nad nienawiścią tamtego czasu. Wspominając o niej, nie mogę nie wymienić innego apostoła walki z nienawiścią, Jana Karskiego. Bronisława podjęła misję ocalenia jednego żydowskiego dziecka, Jan misję powstrzymania Holocaustu w ogóle. Jako emisariusz chodził od drzwi do drzwi gabinetów wielkich ówczesnego świata i powtarzał, co się dzieje, co widział na własne oczy, o co go prosili ginący Żydzi. Nic się nie stało. Świat pozostał obojętny, miał bowiem inne sprawy na głowie: do wygrania całą wojnę, a nie zaangażowanie się w ratowanie jednego w y b r a n e g o narodu. To, co zrobił wtedy ten dzielny młody Polak-katolik i dyplomata-żołnierz, jest moralnie monumentalne. Pojedynczy człowiek przeciwko całej machinie i systemowi zorganizowanej zbrodni. Przegrał, ale jakże... wygrał. W 50-lecie powstania Izraela nominowano go do Pokojowej Nagrody Nobla. Swoją misją dawał potężne argumenty na rzecz konieczności powstania tego państwa. Myślę, że Polacy nie do końca zdają sobie sprawę, jakiej wielkości człowieka, wydał ich naród. Dla nas pozostaje on także tym, który nauczył nas mieć oczy szeroko otwarte... – mówi po latach Abraham Foxman. Waldemar Piasecki, Nowy Jork Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama