Według Biura Prokuratora Okręgowego Manhattanu, 26-letni Luigi Mangione stanął też pod zarzutem terroryzmu, dwoma zarzutami zabójstwa drugiego stopnia oraz czterema zarzutami nielegalnego użycia broni.
„To było przerażające, dobrze zaplanowane, celowe morderstwo, które miało wywołać szok, zwrócić uwagę i spowodować zastraszenie. Doszło do niego w jednej z najbardziej ruchliwych części naszego miasta, zagroziło bezpieczeństwu mieszkańców i turystów, dojeżdżających do pracy i ludzi biznesu” – oświadczył cytowany przez NBC News prokurator Alvin Bragga. Dodał, że zarzuty o terroryzm były uzasadnione.
Komisarz nowojorskiej policji Jessica Tisch skrytykowała niektóre reakcje społeczne, jakie pojawiły się w następstwie zabójstwa. Ponieważ firmy ubezpieczeniowe, osiągające miliardowe dochody, obwiniane są m.in. o chciwość i często krytykowane, Mangione był niejednokrotnie przedstawiany jako bohater.
„To był bezsensowny akt przemocy. To była zimna i wyrachowana zbrodnia, która zabrała życie ludzkie i naraziła nowojorczyków na ryzyko. Nie celebrujemy morderstw i nie gloryfikujemy zabijania kogokolwiek” – mówiła Tisch. Oceniła, że każda próba racjonalizacji zabójstwa jest „ohydna, lekkomyślna i obraźliwa” dla zasad sprawiedliwości.
Rzecznik gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul powiedział NBC News, że wystapi o nakaz ekstradycji aresztowanego w Pensylwanii Mangione, gdy tylko zostanie wydany akt oskarżenia przeciwko niemu. Policja znalazła przy nim m.in. broń, fałszywy dowód osobisty, notatnik oraz manifest, krytykujący sektor opieki zdrowotnej w USA, duże korporacje, a w szczególności potentata na rynku ubezpieczeń firme UnitedHealthcare.
Karen Friedman Agnifilo, znana prawniczka, który pełniła wcześniej funkcję głównego zastępcy prokuratora okręgowego na Manhattanie, będzie reprezentowała Mangione przed sądem w Nowym Jorku. Odmówiła ona komentarza w tej sprawie.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)