Orlen poinformował w środę w komunikacie giełdowym, że jego rada nadzorcza, w związku z wcześniejszą uchwałą zarządu spółki, "wyraziła zgodę na zatrzymanie projektu budowy kompleksu Olefiny III w jego dotychczasowym zakresie". "Od teraz prace prowadzone będą w ramach projektu Nowa Chemia, w sposób umożliwiający racjonalizację koniecznych do poniesienia nakładów" - oznajmił koncern.
Spółka zaznaczyła, że dotychczasowe nakłady inwestycyjne poniesione na realizację projektu budowy kompleksu Olefiny III w jego głównym zakładzie produkcyjnym w Płocku na koniec trzeciego kwartału br. wyniosły 12,6 mld zł.
Orlen podkreślił, że zarząd "podjął decyzję o zatrzymaniu projektu Olefiny III, którego rzeczywiste koszty realizacji sześciokrotnie przekroczyłyby pierwotne założenia". "Dążąc do ograniczenia negatywnych efektów ekonomicznych inwestycji w Olefiny III, Orlen wykorzysta powstałą infrastrukturę jako bazę do realizacji projektu Nowa Chemia" - zapowiedział.
Orlen wyjaśnił, że decyzja o zatrzymaniu projektu Olefiny III uchroni spółkę przed stratą ok. 15 mld zł. "Te środki przeznaczone zostaną na projekty trwale zwiększające konkurencyjność spółki oraz polskiej gospodarki" - zaznaczono w informacji.
Według koncernu "rzetelna weryfikacja kosztów i warunków budowy kompleksu Olefiny III, dokonana po raz pierwszy od momentu rozpoczęcia projektu, wykazała, że inwestycja nie dawała szansy na zwrot". "Analiza procesu przygotowania i realizacji inwestycji przez zarząd Daniela Obajtka ujawniła liczne nieprawidłowości, zarówno w obszarze przyjętych założeń, ignorujących warunki rynkowe, jak i harmonogramów czy technologii realizacji" - podkreślił Orlen.
W tym kontekście koncern wskazał, że m.in. zidentyfikowano i rozpoznano "istotne problemy natury projektowo-technicznej w zakresie instalacji ISBL, których rozwiązanie wpływa na realizację projektu".
"Pierwotny koszt realizacji inwestycji szacowany był na 8,3 mld zł. W 2023 r. ówczesny zarząd zwiększył nakłady ponad trzykrotnie do 25 mld zł, jednocześnie ograniczając zakres inwestycji o najbardziej perspektywiczne chemikalia zaawansowane. Rzeczywisty koszt realizacji inwestycji, uwzględniający budowę infrastruktury niezbędnej do działania instalacji, wyniósłby nawet 51 mld zł" - wyliczył Orlen.
Ocenił, że decyzja o zatrzymaniu projektu Olefiny III "jest najkorzystniejszym z możliwych rozwiązań", które pozwala "na ograniczenie potencjalnych strat spółki, spowodowanych błędnymi decyzjami poprzedniego zarządu".
Orlen wyjaśnił, że zapowiadany projekt Nowa Chemia to przedsięwzięcie oparte o nowe założenia technologiczne, operacyjne i biznesowe. Jak podano, powstanie nowoczesna instalacja do produkcji monomerów oraz zwiększone zostaną możliwości sprzedażowe spółki w obszarze tlenku etylenu i glikoli, styrenu oraz frakcji butadeinowej C4 w wolumenie zoptymalizowanym do potrzeb rynkowych.
"Nowa Chemia od ok. 2030 r. przejmie funkcje instalacji działającej obecnie w ramach Olefin II i użytkowana będzie przez cały cykl działalności płockiego zakładu" - zaznaczono w informacji.
Orlen zwrócił uwagę, że o nieprawidłowościach związanych z procesem inwestycyjnym przy budowie kompleksu Olefiny III zawiadomiono prokuraturę. Jednocześnie koncern nie wykluczył, że wystąpi wobec byłych członków zarządu z roszczeniem odszkodowawczym, na co - jak zauważył - pozwala przyjęta na początku grudnia uchwała Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia akcjonariuszy spółki.
Decyzję o zatrzymaniu budowy kompleksu Olefiny III w głównym zakładzie Orlenu w Płocku, po jej ogłoszeniu, skrytykował b. prezes koncernu Daniel Obajtek.
"Zatrzymali największą inwestycję petrochemiczną w Europie i zarazem jedyną w Europie Środkowo-Wschodniej, która jest fundamentem dalszego rozwoju Grupy ORLEN" - napisał w środę na platformie X Obajtek, który pełnił funkcję prezesa Orlenu od lutego 2018 r. do lutego tego roku. Ocenił, że decyzja obecnego zarządu koncernu w sprawie Olefin III "to zatrzymanie całej gałęzi petrochemii", w którą inwestuje wiele krajów, m.in. USA, Arabia Saudyjska, Belgia czy Niemcy.
"Czyżby obecny zarząd koncernu oddawał pole Niemcom w tym zakresie? Dla zamydlenia oczu piszą, że będzie jakaś kontynuacja w postaci nowego programu. PR-owa zagrywka, żeby przekreślić wszystko, co związane z byłym zarządem firmy" - dodał Obajtek we wpisie na X.
Obecny prezes Orlenu Ireneusz Fąfara podczas środowego briefingu prasowego podkreślił, odnosząc się do Olefin III i zapowiedzianego programu Nowa Chemia, że całkowite zatrzymanie inwestycji byłoby zbyt kosztowne. Zapowiedział, że nowa inwestycja będzie zaprojektowana tak, aby wykorzystać część już zbudowanej i planowanej infrastruktury.
Fąfara ocenił przy tym, że Olefiny III w dotychczasowym zakresie to "monumentalna, niepotrzebna, źle przygotowana, kompletnie irracjonalna inwestycja".
Umowę na budowę kompleksu Olefiny III Orlen podpisał w czerwcu 2021 r. z konsorcjum spółek Hyundai Engineering z siedzibą w Seulu i Tecnicas Reunidas z siedzibą w Madrycie. Koszt inwestycji szacowano wtedy na 13,5 mld zł. W maju 2022 r. koncern otrzymał pozwolenie realizacyjne na budowę, a w lutym 2023 r. trwały już pierwsze prace montażowe. Pierwotnie zakładano, że w fazie budowy przedsięwzięcie potrwa do początku 2024 r., natomiast uruchomienie produkcyjne instalacji planowano na początek 2025 r. Później jako przewidywany termin podawano pierwszą połowę 2027 r.
Rozpoczynając budowę kompleksu Olefiny III Orlen podkreślał, że "jest to największa inwestycja petrochemiczna w naszym regionie Europy od 20 lat" i zarazem "projekt kluczowy dla rozwoju koncernu". Zapowiadano, że inwestycja wygeneruje dla budżetu państwa podatki w wysokości 160 mln zł rocznie, a jej efektem dla krajowej gospodarki będzie zwiększenie dostępności petrochemikaliów niezbędnych w wielu dziedzinach przemysłu, ograniczając w ten sposób konieczność ich importu.
Koncern wskazywał na prognozy dotyczące wzrostu zapotrzebowania na petrochemikalia bazowe w perspektywie do 2050 r.
W listopadzie Orlen ogłosił, że "wnioski z przeprowadzonych audytów oraz weryfikacji założeń biznesowych inwestycji Olefiny III w zderzeniu z wynikami analiz rynku petrochemicznego, sytuacji makroekonomicznej oraz rentowności projektu, nie uzasadniają kontynuowania tej inwestycji w dotychczasowym zakresie". Koncern przekazał wtedy, że przy wsparciu zewnętrznych doradców analizuje optymalizację projektu w zakresie mocy produkcyjnych i wykorzystania obecnych jednostek lub zatrzymanie projektu w obecnym kształcie albo jego czasowe, częściowe wstrzymanie.
Koncern informował też w listopadzie, że szacunki zewnętrznych, renomowanych doradców wskazały, że „ten scenariusz wymagałaby zwiększenia nakładów inwestycyjnych i kosztów okołoprojektowych do 45-51 mld zł, z uwzględnieniem niezbędnej infrastruktury oraz uwarunkowań kontraktowych, makroekonomicznych oraz prognoz rynkowych”. W tym przypadku, jak podawano, konieczne byłoby przesunięcie terminu zakończenia zadania o kolejne trzy lata, do 2030 r. (PAP)