Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 13:18
Reklama KD Market

Jak głosowało Chicago? Wygrała Kamala Harris, ale poparcie dla Donalda Trumpa wzrosło do 22 proc.

W głęboko demokratycznym Chicago, szczycącym się statusem miasta sanktuarium dla imigrantów, poparcie dla Donalda Trumpa wzrastało w kolejnych trzech wyborach prezydenckich, a w tym roku osiągnęło 22 proc. Jak głosowali mieszkańcy poszczególnych dzielnic oraz społeczności imigranckie, w tym polska?

Autor: Adobe Stock

W tegorocznych wyborach prezydenckich demokratyczna kandydatka Kamala Harris zdobyła 77 proc. głosów w obrębie miasta Chicago, lecz poparcie dla republikańskiego kandydata Donalda Trumpa wzrosło w porównaniu z wyborami z 2020 r. i 2016 r.

W Chicago tradycyjnie wygrywają Demokraci. W 2020 r. Demokrata Joe Biden zdobył 82,5 proc. głosów, a Trump – 16 proc. Cztery lata wcześniej wyniki były podobne – 84 proc. dla Demokratki Hillary Clinton i 12 proc. dla Trumpa.

W tym roku poparcie dla Donalda Trumpa wzrosło w kilku okręgach miejskich (ang. wards). W jednym z nich – 41. okręgu na dalekim północnym zachodzie – Trump wygrał z Kamalą Harris, zdobywając 54 proc. głosów. Okręg ten obejmuje dzielnice Edison Park, Forest Glen, Jefferson Park, Norwood Park i O’Hare. Około 67 proc. mieszkańców jest rasy białej, 22 proc. to Latynosi, 6 proc. to Azjaci, a mniej niż 2 proc. – czarnoskórzy. Radnym 41. okręgu jest Anthony Napolitano.

Komentatorzy podkreślają, że ostatni raz republikański kandydat wygrał w 41. okręgu w 1992 r., kiedy George H.W. Bush pokonał tam Billa Clintona.

Choć 41. okręg był jedynym, w którym wygrał Trump, w kilku innych okręgach miejskich republikański kandydat uzyskał ponad 40 proc. głosów. To głównie okręgi położone na północno-zachodnich i południowo zachodnich krańcach Chicago, zamieszkane przez białych chicagowian, często pracowników miejskich, policjantów i strażaków: okręg 38. (część Portage Park, Dunning na północnym zachodzie), okręg 19. (dzielnice Mount Greenwood i Beverly na południu) o okręgi 13. i 23. (dzielnice na południowym zachodzie wokół lotniska Midway). Po raz pierwszy Trump odnotował znaczny wzrost poparcia również w okręgu 11., obejmującym bliższe centrum dzielnice na południowym zachodzie, takie jak Bridgeport, Armour Square i New City, a także w okręgu 50. na północy Chicago.

Według mapy Komisji Wyborczej Miasta Chicago, sporządzonej na podstawie spisu ludności z 2020 r., najwięcej wyborców posługujących się językiem polskim i innymi językami słowiańskimi (rosyjskim, ukraińskim itp.) mieszka w okręgach miejskich: 41, 45, 38, 36, 30, 29, 31 oraz 50. To dzielnice na północnym zachodzie Chicago aż do O’Hare. Dużo wyborców posługujących się językami słowiańskimi głosuje też w okręgu 23 i 14, czyli w dzielnicach w sąsiedztwie lotniska Midway.

Choć nakładając mapę słowiańskojęzycznych wyborców na mapę okręgów, w których wygrał Trump, można wysnuć wniosek, że polskojęzyczni mieszkańcy wybierali głównie republikańskiego kandydata, należy pamiętać, że polskojęzyczna ludność, biegle posługująca się językiem angielskim, jest rozsiana po wszystkich 50 okręgach wyborczych Chicago.

Komisja Wyborcza Miasta Chicago w piątek wciąż nie miała danych, ilu wyborców zagłosowało na kartach do głosowania po polsku.

Nowością jest również wzrost poparcia dla Republikanina w 50. okręgu, na północnym krańcu Chicago w dzielnicy West Ridge. Dzielnicę tę zamieszkuje dużo ludności pochodzenia żydowskiego. Jak podaje „Chicago Sun-Times”, choć większość amerykańskich Żydów skłania się do popierania liberałów i Demokratów, to ortodoksyjni Żydzi zamieszkujący chicagowską dzielnicę West Ridge są bardziej konserwatywni i skłonni oddać głos na Republikanów.

Kolejną niespodzianką był znaczny wzrost poparcia dla Donalda Trumpa w latynoskiej dzielnicy Little Village na południowym zachodzie Chicago. Dzielnica ta, skoncentrowana wokół ruchliwej 26th Street, jest znana jako pierwsza przystań dla imigrantów z Meksyku i innych krajów latynoskich. W obwodach wyborczych zlokalizowanych w tej dzielnicy poparcie dla Trumpa wzrosło ponad dwukrotnie. „Chicago Tribune” przeanalizowała, że w 2020 r. na Trumpa zagłosowało 13 proc. wyborców, a w 2024 r., według wstępnych danych – 32 proc. wyborców.

Wzrost poparcia dla republikańskiego kandydata, otwarcie wygłaszającego antyimigracyjne hasła, w głęboko demokratycznym mieście posiadającym status imigracyjnego sanktuarium na długo jeszcze pozostanie przedmiotem dyskusji i analiz. Jeszcze bardziej zagadkowy jest fakt, że poparcia tego udzieliła Trumpowi część imigrantów.

Joanna Marszałek
[email protected]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama