"Nie ma co owijać w bawełnę, bo to pytanie przez cały czas się pojawia, czy jestem gotów do tego, żeby startować w wyborach prezydenckich. Więc jestem gotów i nie odpuszczę. I nie odpuszczę, bo w 2020 roku podjąłem pewne zobowiązanie w imieniu was wszystkich" – powiedział Trzaskowski podczas spotkania z mieszkańcami Aleksandrowa Łódzkiego. Sala zareagowała aplauzem.
Trzaskowski dodał, że są ku temu nie tylko warunki, ale także - jak mówił - "rachunek krzywd do wyrównania". "Jeżeli tylko moje koleżanki i koledzy w Koalicji Obywatelskiej potwierdzą, kto będzie kandydatem naszym, to ja jestem gotów" - dodał Trzaskowski. Dodał, że Polska będzie potrzebować prezydenta, który jest odpowiedzialny - kiedy trzeba, potrafi ugryźć się w język i przede wszystkim "nie mówi tylko o sobie, ale słucha ludzi".
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski ma zostać ogłoszony 7 grudnia. Premier Donald Tusk zapowiedział, że to nie będzie on. W ostatnim czasie spotkania w różnych miejscach kraju odbywają politycy KO - Trzaskowski oraz szef MSZ Radosław Sikorski. Według medialnych doniesień jeden z nich będzie kandydatem KO na prezydenta. (PAP)