Na Florydzie z dobrej strony pokazał się Sam Bennett, który strzelił dwa gole. Po jednej bramce i asyście mieli z kolei Sam Reinhart i Evan Rodrigues. Na listę strzelców wpisali się też Euto Luostarinen i Jonah Gadjovich. Dla rywali trafili z kolei Pavel Zacha, Charlie McAvoy, Trent Frederic i David Pastrnak.
"Każdy chciałby wiedzieć, jak jego zespół wypadnie w inauguracyjnym meczu, ale to zawsze pozostają zagadką. Dlatego noc przed takim spotkaniem jest nieprzespana. Ale wyglądaliśmy dobrze, graliśmy szybko" - cieszył się trener gospodarzy Paul Maurice.
Przed rozpoczęciem spotkania zaprezentowano Puchar Stanleya, który "Pantery" w czerwcu zdobyły po raz pierwszy. W hali w mieście Sunrise wywieszono także transparent z napisem "Stanley Cup Champions 2024".
Panthers i Bruins zmierzyli się ze sobą po raz 22. od początku sezonu 2022/23 - żadna para nie rywalizowała równie często w tym okresie. Bilans jest idealnie remisowy - po 11 zwycięstw i po 74 zdobyte bramki.
W czwartek mistrzowie ligi zagrają na wyjeździe z Ottawa Senators, a bostończycy - u siebie z Montreal Canadiens.
W innym spotkaniu występujący "zamiast" Arizona Coyotes i pod roboczą nazwą zespół Utah Hockey Club pokonał w Salt Lake City Chicago Blackhawks 5:2. Docelowa nazwa, a także herb i maskotka, mają być wybrane w najbliższym czasie i będą obowiązywać od sezonu 2025/26.
Dwa gole dla gospodarzy strzelił Dylan Guenther - w tym pierwszego w historii klubu. Barrett Hayton miał bramkę i asystę, po jednym trafieniu dołożyli Clayton Keller i Lawson Crouse, a po dwie asysty - Nick Schmaltz i Logan Cooley. W zespole gości na listę strzelców wpisali się Teuvo Teravainen i Nick Foligno, a Connor Bedard dwukrotnie asystował.
W trzecim wtorkowym meczu St. Louis Blues przegrywali na wyjeździe z Seattle Kraken 0:2, ale ostatecznie zwyciężyli 3:2. Wszystkie gole padły w drugiej tercji. Prowadzenie gospodarzom dali Vince Dunn i Eeli Tolvanen, ale "Bluesmani" odrobili stratę z nawiązką po dwóch golach Jordana Kyrou i jednym Philipa Broberga.
Na środę planowanych jest pięć spotkań. Sezon rozpoczną m.in. tegoroczni finaliści Pucharu Stanleya - Edmonton Oilers. Ich rywalem będą Winnipeg Jets.