Związek zawodowy chicagowskich strażaków domaga się pełnego wyposażenia remiz strażackich w całym mieście. Zdaniem jego liderów, niektóre remizy w mieście funkcjonują bez odpowiedniego sprzętu.
Za odpowiednie wyposażenie uważa się kombinację pojazdu gaśniczego (fire engine) z wozem strażackim (fire truck). Pierwszy jest wyposażony w środek gaśniczy, węże strażackie i pompę, drugi – w drabiny i sprzęt do przebijania powierzchni w czasie pożaru.
Remiza w Englewood na południu Chicago ma pojazd gaśniczy, ale nie ma wozu strażackiego, który z reguły przybywa na miejsce pożaru tuż za tym pierwszym. Zdaniem Patricka Cleary’ego, szefa związku zawodowego strażaków, taka sytuacja jest niedopuszczalna.
„Jesteśmy jedną z większych straży pożarnych w kraju i nie mamy wystarczającej liczby wozów, aby wyposażyć nasze remizy” – powiedział Cleary, cytowany przez telewizję NBC5.
Władze miasta miały powiedzieć strażakom, że nie dysponują obecnie wolnymi pojazdami strażackimi. Kilka innych remiz w 6. okręgu miejskim, obejmującym południowe dzielnice Chicago, również nie ma wozów strażackich. Zdaniem miejscowego radnego Williama Halla, problemem są cięcia budżetowe i brak inwestycji w miejską flotę na przestrzeni lat.
Liderzy związku zawodowego strażaków twierdzą z kolei, że miasto łamie kontrakt o warunkach pracy, nie zapewniając minimalnej liczby wozów strażackich i dodatkowo naraża mieszkańców oraz strażaków na niebezpieczeństwo.
(jm)