Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 09:31
Reklama KD Market

Biegnący w poprzek USA Tomasz Sobania: ludzie reagują pozytywnie

Tomasz Sobania zakończył pierwsze dwa tygodnie biegu z Nowego Jorku do Los Angeles. Codziennie pokonuje maraton w całości lub dwóch częściach. "Ludzie reagują pozytywnie. Pytają, dziwią się, kilka osób na krótko się przyłączyło" – powiedział.
  • Źródło: PAP
Biegnący w poprzek USA Tomasz Sobania: ludzie reagują pozytywnie
Tomasz Sobania w ciągu 140 dni chce przebiec 5200 km fot. Facebook/Tomasz Sobania - Biegacz ekstremalny

"Start, zgodnie z planem, nastąpił 15 września. Biegłem w eskorcie policji przez Manhattan. Myślałem, że to będzie niemożliwe, bo nie mam ani pieniędzy, ani znajomości. Tymczasem dzięki naszemu konsulatowi udało się dotrzeć do polskich oficerów policji i załatwić taką eskortę" – wspominał biegacz.

 

W uznaniu wysiłku i determinacji w Waszyngtonie dostał od kongresmana Johna Rutherforda flagę USA, która wcześniej powiewała nad Kapitolem.

"Razem z flagą, podczas małej uroczystości, otrzymałem certyfikat potwierdzający, że była na maszcie 12 sierpnia. A kongresman w koszulce biegowej, jaką mu wręczyłem, poszedł na głosowanie. To nie zdarza się codziennie. Odwiedziłem też biuro UE w Waszyngtonie" - przypomniał.

"Mam za sobą ok. 600 km, przebiegłem m.in. schody w Filadelfii, znane z filmu 'Rocky' i powoli zmierzam w stronę Chicago" – dodał.

Jak zaznaczył, początkowo pokonywał maraton jednorazowo, po kilku dniach wrócił do sprawdzonej metody dzielenia dystans 42 km 195 m na dwie części.

"Z pogodą jest różnie. Początek był gorący, później zaczęło padać. Nie mogę korzystać z autostrad, biegnę wzdłuż innych dróg. Trochę się tego obawiałem, bo w USA raczej wszędzie jeździ się samochodem, ale okazało się, że są szerokie pobocza. Czasem wkładam kamizelkę odblaskową, żeby było mnie widać" – tłumaczył.

Od Chicago będzie się poruszał słynną Route 66.

"Napotkani ludzie, kiedy dowiadują się o moim biegu, łapią się za głowy. Niektórzy spontanicznie się dołączają na pewien czas. Nocowaliśmy kilka razy u Polaków, zrobili nam kolację, pozwolili się wykąpać. Teraz widzę, że to nie będzie łatwe. Ciężko sobie wyobrazić, że zostało jeszcze tyle dni. Mam nadzieję, że – jak poprzednio – będę się rozkręcał i wszystko jakoś zleci samo" – powiedział.

26-letni Sobania w ciągu 140 dni chce przebiec 5200 km.

"Chcę zainspirować ludzi do tego, że mogą więcej, niż im się wydaje możliwe. Stąd hasło 'możesz więcej, niż myślisz'. Wymiar charytatywny to zbiórka pieniędzy na zakup stu +pudełek dostępności+, które są narzędziami poprawiającymi komunikację osób niepełnosprawnych. Chodzi o to, by mogli się łatwiej porozumiewać w urzędzie czy u lekarza, żeby świat był dla nich bardziej dostępny. Biegnąc nagłośnię zbiórkę 100 tys. złotych na ten cel" – podkreślił przed wylotem do USA.

Towarzyszy mu ekipa złożona z kierowcy, fotografa i fizjoterapeuty. Wszyscy mieszkają w dużej przyczepie kempingowej, ciągniętej przez samochód.

W czerwcu 2023 Sobania zakończył bieg z Chorzowa do greckiego Maratonu i z powrotem. Pokonał 3600 km. Codziennie przebiegał – też w dwóch częściach – maraton. Trasa wiodła przez Czechy, Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię Północną i Grecję.

Z kolei w listopadzie 2022 długodystansowiec zakończył w ten sam sposób 60-dniowy bieg ze stadionu Piasta Gliwice pod Camp Nou. W Barcelonie spotkał się z kapitanem piłkarskiej reprezentacji Polski Robertem Lewandowskim.

Rok wcześniej pobiegł do Rzymu, gdzie uczestniczył w audiencji u papieża i zebrał 50 tys. złotych dla chorej na nowotwór dziewczynki.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama