Kim jest niedoszły zamachowiec Ryan Routh
Były prezydent Donald Trump 15 września po raz drugi w ciągu 64 dni stał się celem zamachu na jego życie, który tym razem został udaremniony. 58-letni Ryan Routh, uzbrojony w karabin AK-47, ukrywał się w pobliżu Trump International Golf Club na Florydzie, ale został powstrzymany przez Secret Service. Niedoszły zamachowiec Trumpa to osoba z kryminalną przeszłością, której poglądy polityczne – jak wynika z jego aktywności w internecie – wahały się od Republikanów do Demokratów, od Trumpa do Bidena. Był także zaangażowany w wojnę na Ukrainie. Postawiono mu na razie zarzuty nielegalnego posiadania broni, a władze Florydy dążą do przejęcia śledztwa w obawie przed stronniczością organów federalnych.
Miał historię kryminalną sięgającą dekad
Profil Ryana Routha na LinkedIn podawał, że studiował inżynierię mechaniczną na Uniwersytecie Rolniczym i Technicznym Karoliny Północnej w latach 1995-1998. Jednak uniwersytet poinformował NPR, że Routh „uczestniczył tylko w dwóch semestrach niemal 30 lat temu i nie uzyskał stopnia naukowego uczelni, a ostatni raz był w spisie studentów w grudniu 1995 r.”.
W 1991 r. Routh został nazwany „super obywatelem” przez gazetę „Greensboro News & Record” z Karoliny Północnej po tym, jak miał stawić czoła domniemanemu gwałcicielowi i pomógł w jego aresztowaniu. Dostał wtedy także nagrodę „Law Enforcement Oscar” przyznaną przez oddział Międzynarodowego Związku Stowarzyszeń Policji w Greensboro.
Kolejne lata jego życia to już zupełnie inna historia. Jak pokazują dane ze spisu przestępców na stronach North Carolina Department of Adult Correction, w latach 2001-2010 Routh otrzymał wyroki za 13 wykroczeń i 4 przestępstwa, w tym za posiadanie karabinu maszynowego, kradzież i ucieczkę z miejsca wypadku samochodowego.
W 2010 r., zatrzymany przez policję za jazdę bez ważnego prawa jazdy, uciekł funkcjonariuszom i zabarykadował się w sklepie z karabinem automatycznym.
Rejestry sądowe Karoliny Północnej wymieniają Routha jako oskarżonego w kilku sprawach sądowych w latach 1991-2016, w tym dotyczących zaległości podatkowych i fałszywych czeków.
Od 2018 r. mieszkał na wyspie Oahu na Hawajach. Opisywał siebie jako właściciela Camp Box Honolulu, firmy zajmującej się budową przenośnych jednostek magazynowych i małych domków dla osób ubogich.
Gazeta „Honolulu Star-Advertiser”, powołując się na źródła w organach ścigania w Honolulu, podała, że lokalna policja miała cztery interakcje z Routhem: dwie w 2019 r. oraz kolejne dwie w 2021 r.
FBI ujawniło też, że już w 2019 roku otrzymało zgłoszenie o podejrzeniu nielegalnego posiadania broni przez Routha, lecz ostatecznie nie został on wówczas zatrzymany.
Był w Kijowie i chciał walczyć na Ukrainie
W samodzielnie (self-published) opublikowanej w 2023 roku książce „Ukraine’s Unwinnable War: The Fatal Flaw of Democracy, World Abandonment and the Global Citizen – Taiwan, Afghanistan, North Korea and the End of Humanity” Routh opisywał swoje doświadczenia z pobytu w 2022 roku w Kijowie.
W swojej książce napisał, że jego celem było „walczyć o wolność i prawa człowieka”. Na YouTube ciągle dostępne jest nagranie z wypowiedzią Routha dla rumuńskiej wersji „Newsweeka”. Twierdzi w nim, że nie został przyjęty do ukraińskiego Legionu Międzynarodowego (The International Legion for the Defense of Ukraine) ze względu na wiek i brak doświadczenia wojskowego. Mówi, że był zaangażowany w rekrutację cudzoziemskich żołnierzy.
Routh w 2023 r. powiedział „New York Timesowi”, że poszukiwał rekrutów wśród afgańskich żołnierzy, którzy uciekli przed Talibami. Dziennikarz, który przeprowadził z nim wtedy rozmowę przez telefon, stwierdził, że Routh wydawał się żyć w innej rzeczywistości.
Evelyn Aschenbrenner, amerykańska ochotniczka, która prowadziła rekrutację do Legionu Międzynarodowego ukraińskiej armii, powiedziała, że Routh nie był w jakikolwiek sposób związany z Legionem i ostrzegała innych przed nim w mediach społecznościowych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potępił próbę zamachu na Trumpa we wpisie opublikowany w poniedziałek, 16 września na portalu X, stwierdził, że „przemoc polityczna nie ma miejsca nigdzie na świecie.”
Kiedyś wspierał Trumpa, a później wzywał Iran do jego zabicia
Z rejestrów wyborców Karoliny Północnej wynika, że Routh jest niezrzeszony w żadnej partii, chociaż pokazują one również, że w tegorocznych prawyborach w marcu głosował osobiście na Demokratów.
W wyborach prezydenckich 2016 r. oddał głos na Donalda Trumpa, lecz już w 2020 roku głosował na Joe Bidena.
Dane z Federalnej Komisji Wyborczej (FEC) wskazują, że między wrześniem 2019 a marcem 2020 poczynił prawie 20 drobnych wpłat, od dolara do 25, na demokratyczną platformę fundraisingową ActBlue.
Tuż po pierwszym zamachu na Trumpa, do którego doszło 13 lipca, Routh w mediach społecznościowych zwracał się do Kamali Harris i prezydenta Bidena, by odwiedzili rannych i rodziny ofiary zamachu w Butler w Pensylwanii.
Routh w swojej książce odniósł się do swojego wcześniejszego wsparcia dla Trumpa w wyborach prezydenckich w 2016 roku. Napisał, że ponosi część winy za wybór Trumpa na prezydenta, „ale jestem na tyle męski, by przyznać, że źle oceniłem sytuację i popełniłem straszny błąd”.
W książce nazwał szturm na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku „katastrofą” dokonaną przez Donalda Trumpa i jego „niedemokratyczną grupę”.
W części książki poświęconej Iranowi – jak podała agencja AP – Routh obwiniał Trumpa o odejście od umowy atomowej z Iranem i twierdził, że sam ponosi część tej winy, bo zagłosował na „prezydenta bez mózgu”.
Zwracając się do Iranu, napisał: „Macie wolną rękę, by zabić Trumpa, jak i mnie za ten błąd osądu i za zaprzepaszczenie porozumienia”. Jak dotąd nie znaleziono jednak dowodów na powiązania Routha z Iranem. W ostatnich miesiącach amerykańskie służby wywiadowcze ostrzegały o zamiarach Teheranu przeprowadzenia zamachu na Trumpa oraz innych polityków z jego byłej republikańskiej administracji.
Routh często publikował w mediach społecznościowych, w tym na portalu X i Facebooku, wpisy na temat Ukrainy i innych konfliktów. Treści były kuriozalne, np. namawiał Elona Muska, by sprzedał mu rakietę do odpalenia w pałac Władimira Putina nad Morzem Czarnym. Pisał m.in., że chciałby w Tajpej mieć stały festiwal muzyczny z udziałem ludzi z całego świata, by okazać wsparcie Tajwanowi. Rozpowszechniał też teorie spiskowe na temat Covidu. Po jego aresztowaniu jego konta zostały zawieszone, ale jeszcze w czwartek, 19 września Amazon prowadził sprzedaż wersji elektronicznej książki „Ukraine’s Unwinnable War”.
Jeden z synów Routha, Adam, powiedział agencji Reuters w niedzielę, 15 września, że nie wierzy, aby jego ojciec mógł coś takiego zrobić. Drugi syn, Oran, w oświadczeniu dla stacji CNN stwierdził, że takie szalone działanie, a jeszcze bardziej przemoc, nie pasują do jego ojca. „Nie mam żadnych komentarzy innych komentarzy poza opisem jego jako kochającego i troskliwego ojca oraz uczciwego, pracowitego człowieka” – napisał Oran Routh.
Joanna Trzos
[email protected]