Byłemu producentowi filmowemu Harveyowi Weinsteinowi, który odbywa karę 16 lat więzienia za gwałty i napaści seksualne, postawiono w Nowym Jorku nowe zarzuty o przestępstwa seksualne – poinformowała w czwartek prokurator Nicole Blumberg.
72-letniego Weinsteina nie było na czwartkowej rozprawie, gdyż w niedzielę przewieziono go do szpitala na operację serca.
Podczas procesu w Nowym Jorku przed czterema laty Weinsteina uznano za winnego zgwałcenia aktorki Jessiki Mann i napaści seksualnej na Miriam Haley, zatrudnionej niegdyś przy produkcji programów telewizyjnych i filmów. Został skazany na 23 lat pozbawienia wolności. Jednakże w kwietniu sąd apelacyjny stanu Nowy Jork uchylił ten wyrok, argumentując, że niesłusznie dopuszczono do zeznań przeciwko filmowcowi opartych na oskarżeniach innych kobiet, niebędących częścią procesu.
Adwokat Weinsteina ocenił, że stawianie przez prokuratorów dodatkowych zarzutów po uchyleniu wyroku jest nieuczciwe.
Za przestępstwa seksualne Weinstein otrzymał też wyrok 16 lat więzienia wydany przez sąd w Los Angeles. Odbywa karę pozbawienia wolności w nowojorskim zakładzie penitencjarnym Rikers Island.
Według prawników Weinsteina jego stan zdrowia znacznie się pogorszył w ostatnich latach i obecnie jest przykuty do wózka inwalidzkiego z powodu problemów z kręgosłupem.
Skazanie Weinsteina było kamieniem milowym kampanii #MeToo, w ramach której kobiety oskarżyły setki mężczyzn pracujących m.in. w przemyśle rozrywkowym, mediach i polityce o przestępstwa seksualne. (PAP)