Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 03:43
Reklama KD Market

"Washington Post" o debacie: na tle Trumpa kandydatura Harris nabiera kształtu

fot. DEMETRIUS FREEMAN/POOL/EPA-EFE/Shutterstock

Na tle byłego prezydenta USA Donalda Trumpa kandydatura Kamali Harris nabiera kształtu - ocenił ich debatę telewizyjną "Washington Post. Zdaniem dziennika przedstawiana przez Harris wizja narodu, który jest w zadziwiająco dobrej kondycji, jest lepsza niż "mroczna retoryka" Trumpa.

Gazeta odnotowała, że kandydaci w trakcie pierwszej debaty mieli do osiągnięcia przeciwne cele.

"Kamala Harris musiała pokazać wyborcom, kim jest: swój charakter, osiągnięcia oraz - co najważniejsze - swoją wizję. Dokładnie te same rzeczy na swój temat Trump miał schować. Udało się to tylko jednej osobie" - napisał "WP" w komentarzu po debacie.

W ocenie dziennika Harris przedstawiła pozytywną wizję narodu, który pomimo swoich wad jest w zadziwiająco dobrej kondycji. Trump natomiast przedstawił - jak to określił "WP" - obraz nieistniejącego państwa, "upadającego narodu" balansującego na krawędzi "III wojny światowej", z gwałtownie rosnącą przestępczością, gdzie imigranci przejmują małe miasteczka i zjadają zwierzęta domowe Amerykanów.

"WP" zauważył, że nie wszystkie pomysły Harris mają sens, ale wiceprezydentka USA pokonała Trumpa pokazując, że jego postulaty są o wiele gorsze, bo grożą jeszcze większym zadłużeniem. Harris wypunktowała, że proponowane przez kandydata Republikanów podwojenie stawek ceł zwiększyłoby inflację i ceny towarów kupowanych przez Amerykanów. Jak podkreślił "WP", odnotowywany przez Trumpa fakt, że obecny prezydent Joe Biden podtrzymał cła wprowadzone za jego prezydentury, nie dowodzi ani tego, że są one dobre, ani tego, że ich podwojenie będzie dobre dla USA.

Harris udowodniła w trakcie debaty, że Trumpa można sprowokować, np. do zachwalania swoich dyplomów ze szkoły biznesu, do obrony jakości swoich wieców, do chwalenia dyktatorów. "Te chwile mają znaczenie, ponieważ pokazują jego politykę: imigranci zabijają ludzi, więc trzeba skończyć z imigracją; inne kraje płacą cła, więc trzeba je zwiększyć" - podkreślił "WP".

W ocenie dziennika obecna wiceprezydentka wygrała pod względem tonu i treści, bowiem udało się jej przedstawić nie tylko coś innego niż Trump, ale też Biden, bo zamiast kłótni i podziałów Harris skupiła się na wytyczaniu kursu na przyszłość. "Tę poezję kampanii trzeba będzie jeszcze przełożyć na polityczną prozę. Ale opowiada ona o stanie i potencjale kraju bardziej wymownie niż mroczna retoryka pana Trumpa" - skonkludował waszyngtoński dziennik. (PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama