Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 00:13
Reklama KD Market

Spada liczba migrantów w miejskich schroniskach – czy to cisza przed burzą?

Spada liczba migrantów w miejskich schroniskach – czy to cisza przed burzą?

Nagłówki medialne dotyczące kryzysu migracyjnego w Chicago ucichły w ostatnich tygodniach, ale może to być cisza przed burzą. Choć ubywa migrantów w schroniskach, wyraźnie przybywa ich na ulicach Chicago i miasteczkach namiotowych w parkach. Analitycy od dawna ostrzegają, że kolejna duża fala migrantów może dosięgnąć Chicago tuż przed odbywającą się tu w sierpniu Krajową Konwencją Demokratów. Wszystko po to, aby wywołać zamieszanie i skompromitować rządy Demokratów.

W pierwszym tygodniu lipca w 17 miejskich i stanowych schroniskach przebywało łącznie około 5,8 tys. migrantów. To jedna z najniższych liczb nowych przybyszów, odkąd w sierpniu 2022 r. zaczęli być wysyłani do Chicago z republikańskich stanów. W szczytowym okresie, w styczniu 2024 r., w 28 miejskich i stanowych schroniskach przebywało łącznie blisko 15 tys. migrantów, głównie z Ameryki Południowej.

Miasto zaczęło zamykać schroniska od lutego. W ubiegłym tygodniu zamknęło kolejne, które mieściło się na terenie Daley College. Schroniska były zamykane w związku ze spadkiem liczby nowych migrantów przybywających do Chicago. Ten spadek jest tymczasowy – ostrzegali analitycy. Do Chicago może nadciągnąć kolejna fala migrantów, zwłaszcza w obliczu organizowanej u nas  w sierpniu Krajowej Konwencji Demokratów (Democratic National Convention, DNC). Zdaniem niektórych ekspertów, do Chicago może w tym czasie przyjeżdżać dziennie nawet do 10 autobusów z migrantami.

Przedstawiciele władz Chicago potwierdzili, że przygotowują się na możliwy „nagły wzrost” liczby nowych przybyszów. Miasto zapowiedziało, że pozostałe 17 schronisk będzie funkcjonować co najmniej do zakończenia DNC. Nie podano jednak żadnych szczegółów co do liczby autobusów czy migrantów, której można się spodziewać. Ich zdaniem, nie ma w tej sprawie żadnych informacji od władz Teksasu, skąd najczęściej wysyłane są autobusy.

„Liczba osób przyjeżdżających do Chicago nieznacznie spadła, ale chcemy mieć pewność, że mamy dostępne łóżka na wypadek gwałtownego wzrostu przed DNC” – powiedział stacji CBS Johannes Favi, zastępca dyrektora w Illinois Community for Displaced Immigrants. Jak dodał, po zamknięciu schronisk miasto zamierza wykorzystać istniejącą infrastrukturę do pomocy regularnym chicagowskim bezdomnym. Wcześniej domagali się tego działacze ds. zwalczania bezdomności w Chicago.

Z kolei władze stanowe, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, otworzyły dwa nowe schroniska – w rejonie lotniska Midway oraz w dzielnicy Hyde Park na południu Chicago. Choć zaprzeczają, jakoby otwarcie nowych, finansowanych przez stan Illinois, schronisk miało cokolwiek wspólnego z Krajową Konwencją Demokratów, niektórzy komentatorzy twierdzą, że to celowe działanie. Lokalizacje tych schronisk też mają nie być przypadkowe – dalej od centrum miasta i obiektów, gdzie gromadzić się będą uczestnicy DNC.

Schronisko w rejonie Midway mieści się na terenie odnowionego hotelu Holiday Inn i może pomieścić 950 osób. Schronisko w Hyde Park jest również w byłym hotelu, który wcześniej używany był jako miejsce kwarantanny w czasie wybuchu odry. Mieści do 750 osób.

Pierwsze dotowane przez władze stanu schronisko dla migrantów powstało w styczniu w dzielnicy Little Village na południowym zachodzie Chicago. Zostało przekształcone z dawnej apteki CVS przy 2634 S. Pulaski Rd.

Otwierając dwa nowe schroniska, władze stanu spełniły złożoną w listopadzie ub. r. obietnicę o włączeniu się w pomoc dla migrantów przybywających do Chicago. Deklarację utworzenia 2 tys. miejsc noclegowych złożył gubernator J.B. Pritzker. Jednocześnie burmistrz Chicago Brandon Johnson zapowiadał, że miasto nie będzie otwierać więcej nowych schronisk i wprowadzi dla migrantów 60-dniowy limit na przebywanie w nich.

„Dodatkowe tymczasowe schroniska zapewnią, że pojemność schronisk i kompleksowe usługi pozostaną dostępne dla rodzin ubiegających się o azyl, gdy wyjdą z naszego systemu opieki i osiągną niezależność” – powiedział gubernator Pritzker w czerwcu, gdy ogłosił otwarcie dwóch stanowych schronisk.

Ponad 44,3 tys. migrantów przybyło do Chicago od sierpnia 2022 r. Większość z nich wysyłana jest do Wietrznego Miasta z Teksasu przez tamtejszego republikańskiego gubernatora Grega Abbotta w ramach odwetu wymierzonego w demokratyczne miasta sanktuaria i krajową politykę imigracyjną prezydenta Bidena.

Odkąd miasto zaczęło wdrażać eksmisje migrantów ze schronisk, opuszczający je migranci mogą powrócić do punktu przyjęć przy Polk i Desplaines i  na nowo ubiegać się o miejsce w systemie schronisk. Mogą też starać się o znalezienie mieszkania i pomoc stanu w opłaceniu czynszu przez okres od trzech do sześciu miesięcy. Przyjmowanie wniosków do programu stanowego funduszu pomocowego zakończyło się w połowie czerwca. Program miał pomóc migrantom w znalezieniu ponad 6 tys. mieszkań.

Migranci osiedlają się głównie w zachodnich i południowych rejonach Chicago, gdzie ceny wynajmu mieszkań są bardziej przystępne. Jednak po wyczerpaniu środków ze stanowego funduszu, migranci stają w obliczu eksmisji albo powracają do systemu schronisk. Przeważająca część nie ma pozwoleń na pracę. Niektórzy szukają tymczasowego zatrudnienia na budowach czy na sprzątaniu. Część decyduje się na pomieszkiwanie kątem u rodziny lub znajomych. Ulica czy miasteczko namiotowe to ostateczne opcje.

Joanna Marszałek[email protected]


Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama